Czytając tyle pochlebnych opini stwierdzam, że naprawde warto wypróbowac ten przepis. :)Tym bardziej, że wygląda przepysznie na zdjęciach.
Nie ma czego sie bac:) Alkohol sam sie wypali w kilkanaście sekund i zgaśnie. Dopiero jak zgasnie podlac wodą i dusic. Wydaje mi się, że najlepsze będą ziemniaczki puree lub ryż.
Nie każdemu musi smakowac. Każdy ma inny gust kulinarny....
Hmmm.Ilości specjalnie nie podałem, bo każdy ma inny smak i może sobie sam dopasowac, ale jeśli to przeszkadza, to dopisze jeszcze (choc sam gotuje na oko, a raczej na smak....).
Przepis wygląda bardzo apetycznie:)
Likieru nie robiłem jeszcze ponownie, bo została mi jeszcze jedna butelka. Tylko niestety mleczko się ścięło i w ten sposób powstał likier dwuwarstwowy. Co prawda smak został ten sam, ale konsystencja już nie ta... Będę musiał spróbowac zmiksowac blenderem.... Jak znajde chwilę czasu o normalnej porze:)
Nie trzeba ich zapiekac. Chodzi tylko o to, żeby były ciepłe:)
Z tym co kto lubi:) Ja zawsze podawałem z pieczywem,ale do ziemniaczków też będzie pasowała:)
Podawac można właściwie z czym się chce. Ja zawsze podawałem jako jedno z dań na uroczystościach rodzinnych, więc siłą rzeczy goście jedli z pieczywem. Robię też to danie w restauracji i właściie kazdy sam dobiera sobie dodatki. Każdy je z tym z czym lubi:)
Jeśli chodzi o proporcje sosu i octu to robię to na oko (na smak....). Octu nie dodaje się dużo, żeby nie było za kwasne. Powiedzmy, że na 100 ml sosou dodaje 1 łyżkę octu. To po prostu trzeba wysmakowac, bo każdy ma inny smak:)
Cieszę się bardzo, że smakuje :)
Wydaje mi się, że teraz nie są trudno dostępne. Ja kupowałem w sklepie z akcesoriami gospodarstwa domowego.
Olu mg! Też próbowałem z czekoladą i wychodzą faktycznie pyszne! Z dżemem są jednak bardziej wilgotne, a niektórzy (np moja żona...) zwracają na to głównie uwagę ;)
Ja też
Zrobiłem!!! Naprawde pyszny! Co prawda dolałem zwykłego mleka pełnego, bo było mi za gęste, ale myśle, że to zależy od gustu. Ja wolę bardziej płynne ;) Szybciej znika. Ale jeśli chodzi o smak to jest zarąbisty!!! A kokos co Ci zostaje wykorzystujesz do czegoś? Ja na razie zamroziłem i zrobie kokosanke lub wykorzytsam do obsypania tortu...
Bardzo ciekawy przepis! Będę musiał wypróbowac!!!