Córka gdzieś, na jakiejś imprezie ją jadła. Zupę wymyśliłyśmy z jej wspominek, trochę improwizowałyśmy. Oczywiście nie ma nic wspólnego z Meksykiem, ale taka nazwa nam pasuje.Wspaniała, rozgrzewająca, z kromką chleba lub bułka powstaje wspaniałe danie jednogarnkowe. Super szybko się ją robi, jeśli ktoś nam pomoże narobić pulpecików. Można zaszaleć i zrobić od razu cały gar - z kilograma mięsa.1. Najbardziej czasochłonne - wyrabiamy składniki na pulpeciki. Z masy produkujemy maleńkie pulpeciki, takie na wielkość dużego orzecha laskowego.
2. Do dużego garnka wsypujemy marchew, cebulę, dodajemy przyprawy oprócz ostrych, zalewamy wrzątkiem i gotujemy 15 minut.
3. Zwiększamy gaz, zaczynamy wrzucać pulpeciki, starając się nie przerwać wrzenia. Kiedy wrzucimy wszystkie, dorzucamy pokrojoną paprykę, delikatnie mieszamy, przykrywamy i gotujemy 5 minut.
4. Po kolei dodajemy odcedzoną zawartość puszek i zostawiamy do zagotowania. W tym czasie...
5. Blendujemy drugą z papryk, pomidory i koncentrat, wlewamy do zupy. Dodajemy posiekane ostre papryczki.
6, Po zagotowaniu, do blendera (po pomidorowo-paprykowej masie) dajemy śmietanę i parę łyżek gorącej zupy, mieszamy, wlewamy do garnka, dodajemy ostre przyprawy i zagotowujemy.
Zupa ma być bardzo gęsta i bardzo ostra. :)
Smacznego!