Przepis jest wariacją przepisu z niemieckiej książki kucharskiej do termomixu. Jeżeli ktoś posiada to urządzenie podam wtedy ustawienia sprzętu, nie mniej przepis przetworzyłam do normalnego wykonania, bez termomixu ciut dłuższego
Przepis oczywiście jest sprawdzony.
Czekoladę i migdały (orzechy) zmielić.
Białka ubić na sztywną pianę z odrobiną soli. Powoli wsypywać cukier, następnie żółtka. Dodać margarynę, dalej ucierać, wsypać zmieloną czekoladę i migdały (orzechy).
Piec w tortownicy w temp. 175 stopni przez 60 minut. .
Ciasto wystudzić. Przekroić na dwa blaty.
Przygotować masę:
z mleka odlać około szklanki mleka. Rozprowadzić w tym budyń i 4 łyżki cukru. resztę mleka zagotować z kawą. Ugotować budń. Wystudzić.
Mikserem połączyć masło z budyniem na jednolity krem, przełożyć tort. Gdyby masy wydawało się za dużo - wtedy przygotować z połowy porcji (tylko wtedy tort straci na wysokości) albo upiec jeszcze jeden placek)
Ubić śmietanę (pamiętajcie o jej należytym schłodzeniu przed ubijaniem) z usztywniaczem i cukrem pudrem. Można nie dawać usztywniacza, ale wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że na drugi dzień śmietana zacznie spływać.
Tort wysmarować śmietaną, u góry szprycą tworząc dosyć wysoki wieniec. W środek wlać eierlikier. Boki i górę ozdobnego wieńca posypać wiórkami czekoladowymi.
Schłodzić.
Adwokata przygotowywałam z takiego przepisu: (ale może być każdy inny)
200 ml spirytusu
1 szkl. mleka skondensowanego nie słodzonego
6 żółtek
1 szkl cukru pudru
Żółtka ubić na parze razem z cukrem przez jakieś 10- 15 minut, wlać mleko ubijać jeszcze 10 minut. Wystudzić, wlać spirytus, wymiesza. Odstawić na minimum 2 dni.
Adwokat z tego przepisu jest bardzo mocny i gęsty. Do normalnego picia należy go raczej rozcieńczyć - najlepiej mlekiem skondensowanym lub wodą do uzyskania odpowiedniej mocy i gęstości.