Tortownica o średnicy 24 cm:
BISZKOPT:
MASA:
DODATKOWO:
* szklanka o pojemności 250 ml
BISZKOPT:
Jajka ubić z cukrem do białości. Do masy przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia. Całość wymieszać delikatnie łyżką.
Masę wlać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 25 minut w 180 stopniach (piekarnik z termoobiegiem). Przed wyciągnięciem zrobić próbę patyczkiem, czy ciasto na pewno jest dopieczone w środku.
Biszkopt ostudzić i przekroić na pół.
Spodni biszkopt nasączyć i posmarować dżemem malinowym (jeśli dżem jest za gęsty, lekko go podgrzać).
Z drugiego biszkoptu wyciąć foremką do ciasteczek 4 serca.
MASA:
Do żaroodpornej miski wlać mleko, dodać drobno pokrojone pianki marshmallows. Miskę umieścić nad garnkiem z gotującą się wodą. Mieszać, aż pianki rozpuszczą się w mleku, i powstanie jednolita masa. Odstawić do wystudzenia.
W tym czasie kremówkę ubić na sztywno. 2-3 łyżki ubitej śmietanki odłożyć do posmarowania wierzchu tortu, resztę wymieszać za pomocą łyżki z przestudzoną masą z pianek. Masę rozsmarować na biszkopcie. Przykryć drugim biszkoptem z powycinanymi sercami.
Wierzch posmarować pozostałą kremówką i posypać wiórkami kokosowymi.
Galaretkę przygotować zgodnie z przepisem na opakowaniu. Tężejącą wlać w miejsce wyciętych serc.
Wstawić do lodówki w celu schłodzenia.
wiesz co basiu? ja też go upiekę, ale dopiero za tydzień na imieniny i zobaczymy czy wyjdzie tak jak zawsze. jeśli tak, to znaczy, że mój piekarnik jest po prostu jakiś mega hiper szybki;)
Bardzo podoba mi się pomysł powycinanych serc w biszkopcie zalanych galaretką. Nie ukrywam, że zerżnę Twój pomysł i tak właśnie wykończę kolejny tort, który w styczniu powstanie, a ten Twój torcik zrobię mężowi na dzień chłopca, bo wygląda smakowicie a szafka pęka w szwach od pianek, które córki dostają od odwiedzających. Z pewnością i tak będę go musiała zeżreć sama ( ewentualnie mi córki pomogą ), bo jedynym "ciastem" jakie jada mój mąż jest CZEKOLADA . No ale gest cię liczy.
No to możemy sobie przybić piątkę, bo większość ciast zrobionych dla mojego męża jest raczej robiona pod mój gust smakowy, bo i tak większość blachy ląduje w moim żołądku;) No chyba, że jest to sernik na zimno - ulubione ciasto lubego:)
A pomysł możesz bez obaw " zerżnąć":), przyjemność po mojej stronie, że mogłam Cię zainspirować. Po to między innymi tu jestem:)
Torcik na dzień chłopca dla męża wykonany. Trochę mało estetycznie wyszło, ale mając po bokach dwa małe wrazidloki ładniej się nie dało
W smaku bardzo dobry, delikatny. Masa z pianek świetna. Pewnie ją jeszcze wykorzystam, tak jak i pomysł z powycinanymi sercami :)