Zgadzam się- przepis wspaniały, robiłam już kilka razy, zawsze wersję ze śmietaną. Super smakuje też gdy doda się trochę sera z niebieska pleśnią (typy rokpol) i podgrzeje chwilkę, aż się rozpuści:)
wszystko pieknie ladnie, ale jak ten przepis sie ma do szpinaku mrozonego, jaka wtedy ilosc zastosowac i czy taki szpinak nadaje sie do tego dania
Nie robiłam tego dania ze szpinakiem mrożonym, ale myślę, że warto się pokusić. Proporcje takie jak w przepisie czyli 400g szpinaku (po odparowaniu ewentualnej wody z mrożenia) itd. Oczywiście trzeba się liczyć z tym, że konsystencja będzie zmieniona, bo to jednak z mrożonki, ale w smaku danie nie powinno się różnić. Mam nadzieję, że będzie Wam smakowało :-)
Pyszne letnie danie, gdy dostanie się świeży szpinak, albo zastąpi posiekanymi z mrożonki liśćmi.
U nas na targu dominuje na razie świeżością tylko szczaw, niestety, nie szpinak, więc do dania trafił szpinak mrożny-ale rozmrożony
Były tam : całe liście, a nie żadna "drajda" (swoją drogą, to przez produkt "szpinak rozdrobniony" (chyba blenderem, i na miazgę ...) , producenci hodują kolejne pokolenia alergików szpinakowych. Niepotrzebnie.
Podałam z makaronem penne (pióra) i lekkim dodatkiem jogurtu greckiego.
Dzięki za fajny lekki przepis.
Pycha. Robię też z mrożonego szpinaku, często dodaję rozdrobniony ser feta. Smakuje super z makaronem (penne) lub jako nadzienie do polędwiczek wieprzowych i piersi z kurczaka. Polecam.
szkoda że nie ma zdjęcia bo to działa na zmysły dodatkowo , ale dziś właśnie Smakosiu robię Twoje danie....jak zostanie coś zanim chwyce aparat to zdjęcie będzie :) pozdrawiam
gancia (2006-02-14 10:45)
Ciekawa jestem, czy szło by nadziać tym kotlety? A jak Ty myślisz?