Składniki na małą tortownicę:
2 szklanki mąki
125g masła lub margaryny
żółtko
łyżka śmietany
5 łyżek cukru pudru
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Nadzienie:
4 jabłka odmiany szara reneta (z innych może zrobić się papka)
cukier puder
cynamon
Przepis na tę szarlotkę znalazłam w Internecie. Zaciekawiła mnie przede wszystkim wyglądem. I rzeczywiście, po skosztowaniu okazało się, że jadłam już smaczniejsze szarlotki, jednak ta podana z lodami waniliowymi była naprawdę pyszna. Polecam, przede wszystkim ze względu na prezencję, ale też ciekawy smak :)
Z podanych składników zagnieć ciasto. Masło/margaryna powinny być zimne, podobnie jak śmietana. 2/3 ciasta rozwałkuj i umieść w tortownicy/blaszce, wstaw do lodówki. Pozostałą 1/3 ciasta zapakuj do woreczka i włóż do zamrażalnika. W czasie, gdy ciasto będzie się chłodzić, obierz jabłka i wydrąż gniazda nasienne. Pokrój owoce w cienkie plasterki ( ok. 2 mm), oprósz cukrem i cynamonem.
Na schłodzonym spodzie układaj warstwami jabłka. 1/3 ciasta, przeznaczoną na wierzch, zetrzyj na tarce. Piecz godzinę w 160 stopniach.
Smacznego
To prawda - nie trudno znależć przepis w internecie na szarlotkę tatrzańską.
W mojej rodzinie jest akurat tak, że to szarlotka tatrzańska jest numerem 1 wśród ciast z jabłkami.
Wygląda na prawdę bajecznie.
Szczerze hmm uwielbiam wszelkie jabłeczniko - szarlotki . Jak we wszystkim musi być wyjątek i właśnie tatrzańska mi kompletnie nie pasowała smakowo ..Robiłam dokładnie '' toczka w toczkę '' za p.E. Wachowicz .
Mi rowniez nie przypadl do gustu.Jablka jakby niedopieczone i nie fajnie sie kroil.
Ciasto jest bardzo kruche, podejrzewam, że dlatego nie kroiło się najlepiej. Cóż, przepis popularny, więc bardzo wypróbować, a wiadomo, że ma nie tylko zwolenników...