W oryginale dodaje się do nich rodzynki. Ja zrobiłam pół porcji z rodzynkami, a połowę z kawałkami czekolady, jednak te z rodzynkami biją czekoladowe na głowę :)
Rodzynki zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na chwilkę.
Mąkę przesiewamy. Dodajemy do niej proszek do pieczenia, cukier, szczyptę soli. Masło siekamy i łączymy z mąką. Jajko mieszamy z mlekiem za pomocą widelca i dodajemy do pozostałych składników, pozostawiając odrobinę do późniejszego posmarowania ciasteczek.