To moja wariacja na temat przepisu Pascala Brodnickiego - to co robiłam na podstawie jego przepisu w żaden sposób nie przypominało ilustracji w książce, wobec czego pokombinowałam. I oto efekt:
Rybę podzielić na porcje. skropić sokiem z cytryny, posypać białym pieprzem - nie solić.
Zmielić orzechy, wymieszać z bułką tartą.
Przygotować masę do panierowania: ser feta zmiksować z olejem, oliwkami. Dodać śmietanę i mleko (ilość zależy od gęstości śmietany - tym razem dałam 2 łyżki śmietany i 3 łyżki mleka) - w ilości takiej, aby uzyskać masę o konsystencji gęstego ciasta naleśnikowego.
Rybę opanierować- najpierw w mące, potem w masie z fety, na koniec w orzechach.
Rybę ułożyć na blasze wyłożonej papierem lub w naczyniu do zapiekania posmarowanym olejem (mnie się nie zmieściło).
Po wierzchu posmarować pozostałą masą fetową. Posypać kolorowym pieprzem oraz bazylią.
Piec w nagrzanym piekarniku w temp. 180 stopni przez 20 minut.
podawać z warzywami - u mnie dzisiaj kalafior na parze, ale doskonale smakuje z warzywami z patelni (np z Hortexu).
Do tego lampka białego wina.