Tak jak w skladnikach pisze plyn zelatynowy rozpuszczamy i rozlewamy na 2 rowne polowy do szklanek lub kubkow.1 warstwa:4zoltka i jedno cale jajko ubijamy z 4 lyzkami cukru na sztywna piane.Nastepnie jeden kubek plynu zelatynowego pomalu wlewamy i ubijamy dalej.Wlac do formy i odstawic do lodowki do zsiedniecia.
Teraz pozostaly plyn zelatynowy znowu dzielimy na 2 rowne polowy.
2 warstwa:4 bialka i 4 lyzki cukru ubic na sztywno.Calosc dzielimy na dwie rowne czesci.Do jednej z tych czesci dodajemy 3 lyzki kakao i powoli ubijajac dodajemy jedna czesc plynu zelatynowego.Wlewamy znow do formy na uprzednia warstwe ptasiego mleczka.Odstawiamy na chwile do lodowki zeby troche sie zsiadlo
3 warstwa;do pozostalej czesci ubitych juz bialek pomalutku wlewamy ostatnia czesc plynu zelatynowego ubijajac przez chwilke.Wlewamy do formy na poprzednie warstwy.Odkladamy do zastygniecia do lodowki.
Teraz rozpuszczamy galaretke i wlewamy do formy znowu.Ostatnia warstwe tworzy wlasnie galaretka.
Ja robie to ciasto w tortownicy okraglej.Jesli ktos bedzie chcial zrobic je w prostokatnej blaszcze musi zwiekszyc porcje.Ciasto nie jest skomplikowane jedynie troche musimy czekac az sie poszczegolne warstwy pozsiadaja.Pierwszy przepis bedac nastolatka ktory wykonalam to byl wlasnie ten dostalam go od zony kuzyna gdzie kiedys spedzalam wakacje czyli pod Poznaniem.