Mari, w soku nie ma cukru, gdyż słodzi się go dopiero przy przetworzeniu... dlatego podane jest, że wlewamy i pasteryzujemy w mnałych 0,1 a nawiększe 0,3 l....
W pozycji 5 podany jest syrop..który powstaje z połączenia tego soku z cukrem i wtedy masz słodki syrop. Ale jeśli podczas produkowania soku dodałaś cukier to też dobrze... można po połączeniu obu soków z piereszego odcedzania i ponownego odcedzania oraz wyciśnięcia dodać cukier, i ponownie podgrzewać go aż do rozpuszczenia się cukru - cukier dajesz wg uznania..
Ja sok sporządzam bez cukru.. nie psuje się, jest cały czas dobry i "oszczędzam" cukier przy samym przetrwarzaniu....
Tereso,dziekuje za dobry przepis,mamy na dzialce maly krzak dzikiej rozy,owocow na nim nie za duzo ! ale wystarczy na poczatek,czy....
uwazasz, ze mozna poslodzic przed spozyciem slodzikiem ,czy musi byc cukier?
Witaj Mamo Różyczki, własnie poruszyłaś temat, o którym nie mówiłam/pisałam wczesniej... w związku z tym że jestem "baaaardzo słodka" robię przetwory jeśli się tylko da, bez cukru, to wtedy po otwarciu do spożycia ja nie słodzę wcale lub dodaję słodzik, a reszcie rodziny dosładzam miodem lub cukrem ,a jesli chodzi o słodzik, to jak najbardziej można przetwory dosładzać przed pasteryzacją słodzikami typu w płynie badź w stanie sypkim (są takie nawet do pieczenia ciast).
Hmmm. Może wyda się to śmieszne, ale mam pytanie. Co rozumiesz pod pojęciem "dzika róża". Mam na działce dwie róże "dzikie", ale nie wiem, która się nadaje na przetwory (a chciałem juz kilkakrotnie zrobic). Mam na działce różę pomarszczoną (Rosa rugosa)
oraz tak zwaną różę psią (Rosa canina) W związku z tym moje pytanie: Z owoców której róży można robic przetwory.
Pewnie już późno ta odpowiedź,ale przetwory robi się z róży pomarszczonej.