2 duże ziemniaki (ok. 200 g po obraniu)
2 marchewki (ok. 100 g)
ok 150 g przecieru dyniowego (lub jak ktoś woli świeżej dyni)
1 jajko
1 mała cebula
2 łyżki mąki
50 g potartego sera żółtego o pikantnym smaku
sól, pieprz
Sos czosnkowy:
3 ząbki czosnku
3 łyżki jogurtu naturalnego
3 łyżki majonezu
opcjonalnie - 1 łyżeczka posiekanego jalapenio - lub inne "ostrości", wg upodobań.
Podane składniki są na skromną 2-osobową porcję. Na wszelki wypadek, gdyby Ślubny odmówił jedzenia i musiałbym sama spałaszować całość. Przy większej ilości osób - trzeba zwiększyć ilość składników.
Ziemniaki, marchewkę zetrzeć na tarce o dużych oczkach (lub skorzystać z urządzenia trącego). Ewentualnie zetrzeć też dynię - jakby ktoś chciał mieć wszystkie składniki w wiórkach. U mnie wykorzystany był przecier dyniowy - który doskonale łączy wiórkowate składniki.
Cebulę drobno posiekać. Wymieszać wszystkie składniki, doprawić solą i pieprzem
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Masę warzywno-serową nakładać łyżką na blachę, po dwie łyżki na porcję - mnie wyszło 8 placków.
Piec ok. 30 minut.
W międzyczasie przygotować z podanych składników sos czosnkowy.
SMACZNEGO!!!!
Fajny pomysł. Czy one wychodzą chrupiące? Wyobrażam sobie, że tak :)
A wiesz, że nie. Znaczy - z wierzchu i od spodu są skorupką, ale w środku są miękkie - sprawia to przecier dyniowy (chleb dyniowy też jest delikatniejszy niż inne chleby na mące razowej). Żeby były całe chrupiące - dynia powinna być potarta (surowa, nie przetworzona na przecier). Ewentualnie można eksperymentować z dłuższym pieczeniem w ciut niższej temperaturze. Albo zrobić bardziej płaskie placki.
Ja będę jutro smażyć placki ziemniaczano-dyniowe, jeśli starczy mi pamięci, kilka wsadzę na blachę i spróbuję upiec w piekarniku :) Dzięki za inspirację!
Eksperymentuj!!! Zawsze coś nowego - jakże smacznego może powstać.