Rozyczko podrzuc ciut twego barszczyku prosze bo tak pysznie wyglada z tymi uszkami. Ciast pierogowe robie tak samo jak Twoja Babcia ale daje samo zoltko i ciut soli oraz z lyzke oleju, jak ma byc wykwintnie lyzeczke masla. Tak mnie nauczyla moja Babcia . No i do farszu daje ciut czosnku ale to kwstia smaku. Pierozki Twojwj Babci na pewno smakuja wysmienicie!
Dorotko,moja babcia daje 1 jajeczko takie średnie,zawsze pierożki się dobrze sklejają:) czosnku do farszu nie daje,tylko mieli gotowaną cebulę.Buraki do barszczu trze na tarce, gotuje z vegetą około 10 min ,potem daje cukier ,ocet który daje piękny kolor, listek,
ziele angielskie, 2 ząbki czosnku i gotuje około 40 min, na malutkim ogniu,przecedza przez sitko i gotowe,do przecedzonego dodaje roztarty majeranek ,pieprz i dobrze miesza(nigdy nie gotuje na mięsie tylko na wodzie,jest przepyszny :)
Reniu,tutaj akurat podałam wersję barszczyku na szybko,na święta gotuje się barszcz dzień wczesniej ,wtedy on przez noc pięknie naciągnie daje się dużo buraków :) Pozdrawiam
Nic dodać - nic ująć Różyczko, - nie dodaję do ulubionych bo znam te pierożki od lat, - polecam - pycha - rozpływają się w ustach ! Z tym że ja idę " na skróty " i sklejam takim " aparacikiem " ( jak w przepisie " barszcz z niby kołdunami ) . Piękny jest kolor Twojego barszczu. Serdecznie pozdrawiam !!!