CIASTO:
350g mąki pszennej (ok. 2 szkl.)
200ml ciepłej wody
1 łyżka masła osełkowego
1 jajko
szczypta soli
FARSZ:
pół kilo kiszonej kapusty
10 dag suszonych grzybów, najlepiej prawdziwków
1 duża cebulka
olej
sól, pieprz
kucharek
Grzybki namaczamy w zimnej wodzie co najmniej 2 godziny, gotujemy do miękkości. Kapustę, jeśli jest za kwaśna lekko odciskamy, wrzucamy do rondelka, podlewamy wodą i gotujemy, dodając do smaku trochę kucharka. Kapustę odciskamy z wody i drobniutko siekamy, podobnie przygotowujemy grzybki. Siekamy drobno cebulę i przesmażamy na oleju. Dodajemy na chwilkę grzybki i kapustkę i razem dusimy. Przekładamy wszystko do głębokiej miski, doprawiamy solą i pieprzem.
Mąkę przesiewamy, robimy dołek, wbijamy do niego jajko i wlewamy łyżkę roztopionego masła. Solimy. Powoli dolewamy niepełną szklankę ciepłej wody, właściwie tyle, ile "zabierze mąka". Rozrabiamy ciasto, aż będzie elastyczne i gładkie. Pozostawiamy je na pół godzinki, następnie dzielimy na ok. 4 porcje i rozwałkowujemy na grubość około 2mm. Wycinać kółka specjalną foremką lub szklanką ( ja wykrawałam szklanką). Na środek kółeczek nakładać farsz, składać na pół i zlepiać brzegi w pierogi. Można ozdobnie zagnieść pierogi widelcem. W dużym garnku gotujemy wodę z solą i łyżką oleju. Na wrzącą wodę wrzucamy kilkanaście pierogów, mieszając co jakiś czas drewnianą łyżką, aby nie przywarły do dna. Gotujemy do miękkości, przez około 3-5 minut od wypłynięcia. Podajemy ze smażoną na masełku pokrojoną cebulą. Ja dziś zrobiłam więcej i część surowych pierogów zamroziłam...