1.Mięso podzielić na małe kawałki, zalać zimną wodą i gotować na małym ogniu aż będzie odchodzić od kości Pół godziny przed końcem gotowania włożyc włoszczyznę oraz wszystkie zioła.
2.Rosół przecedzić przez gęste sitko, doprawić solą i pieprzem.
3.Bułkę - najlepiej z poprzedniego dnia - pokroić na cienkie kromki i obsmażyć na maśle na złoty kolor z obu stron
4.Natkę drobno posiekać. Ser (jeśli jest w kawałku) zetrzeć na tarce (drobnej).
5. Do talerza włożyć grzankę, zalać gorącym rosołem i posypać natką.
6.Żółtka podac oddzielnie (np. w kieliszkach albo małych miseczkach) - dla każdej osoby 1 żółtko.
7.Do porcji zupy wlać zółtko, posypać parmezanem.
To doskonała zupa, o niepowtarzalnym aromacie. Oczywiście jest podobna do rosołu, ale jednak inna, powiedziałabym - szlachetniejsza. Warto spróbować.
Przepis pochodzi z broszurki:
Najsłynniejsze potrawy świata (2001). A sama zupa pochodzi aż z XVI wieku, kiedy to król francuski Franciszek I walczył z cesarzem hiszpańskim i podczas działań wojennych trafił do biednych ludzi na włoskiej wsi. Gospodyni miała tylko bulion, ale wydał się jej on za marnym daniem dla króla - obsmażyła więc grzanki, zalała rosołem, wbiła jajko i posypała utartym serem. Król był zachwycony, a zupa stała się sławna. Mam nadzieję, że i Was zachwyci. Smacznego!