Dzisiaj zrobiłam. Pycha. Nawet mężowi smakowało, choć bardzo wątpił czy taki pasztet w ogóle będzie jadalny.
Cieszę się, że smakowało :-))) Pozdrawiam K.
Po raz pierwszy zrobiłam z połowy porcji i mnie, mamie oraz mojej koleżance z pracy, którą poczęstowałam tym specjałem, bardzo smakował. Myślę, że Twój pasztet zagości u nas na stole. Pozdrawiam
z tej porcji wyszły mi 2 "keksówki". 1,5 rozeszło się w czasie moich imienin z dzikim okrzykiem "to niemożliwe!, że to cukinia". Mój pierwszy pasztet w życiu okazał się rewelacją. Trochę trudno było mi doprawić. Dodałam całą paczkę pieprzu ziołowego i 1/2 łyżeczki soli i wyszło w sam raz. Pozdrawiam i polecam.
Czy cukinia ma być obrana ze skórki ?