p.s. składniki dodawłam "na oko" więc nie bardzo jestem w stanie napisać gramatury niektorych składników :p
Dzis rano chcąc samemu zrobic tortille szukałam przepisu w internecie i trafiłam na przepisy, w których trzeba zagniatać ciasto. Niestety nie miałam czau ani chęci na takie zabawy więc razem z mężem zmieniliśmy przepis po swojemu. Tortilla wyszla pyszna, prawie jak kupiona:)
Przygotowanie:
Wsypujemy troche mąki do miski i dodajemy olej i masło/margarynę. Dolewamy ciepłej, przegotowanej wody(nie gorącej!) i mieszamy wszystko do konsystencji ciasta na naleśniki. Dolewamy mleko, dodajemy jajko i sól. Dosypujemy mąkę i mieszamy do konsystencji ciasta naleśnikowego. Smażymy jak naleśniki :) Farsz dowolny :)
Uwaga! Dodane mleko musi przeważać wodę dodaną w początkowej fazie. Trotilla wychodzi jeśli podczas samżenia rosną pęcherze powietrza. (Należy je lekko przekłuwać widelcem.) Spiec do ciemno brązowych plamek.