Marynatą nacieram kurczaka.
Naciagam go na butelkę wypełnioną wodą trzymając go za uda.
Następnie wstawiam go do żaroodpornego naczynia również wypełnionego wodą,tak aby jego kończyny nie były zanurzone,tylko lekko się stykały z wodą.
Na koniec nakładam na kurczaka wiórki masła.
Tak przygotowaną sztukę piekę w piekarniku w temp 180 topni około 1 godziny.
Należy sprawdzać miękkość mięsa wkłuwając widelec bądź jakiś szpikulec.
Gwarantuję,że naczynia nie popękaja mimo temperatury.
Ja piekę w piekarniku gazowym.
Naczynie stawiam na samym dole piekarnika(wszystkie półki wyciągam).
KURZCZAK JEST CHRUPIĄCY NA ZEWNĄTRZ ,A W ŚRODKU JEST SOCZYSTY POPRZEZ PARUJĄCĄ WODĘ(nawet pierś) i to jest patent tego sposobu.
Zyczę smacznego i proszę o opinie bo to jest mój debiut w dodawaniu przepisów.
jolka60 (2011-03-26 13:46)
To był dość popularny sposób pieczenia kurczaka.Moja teściowa piekła go na butelce od mleka,ale nie wstawiała do naczynia z wodą,gdyż ta parująca z butelki wystarczająco nawilżała powietrze.
Na tej samej zasadzie piecze się na metalowych stojakach z tacką,które można jeszcze gdzieniegdzie spotkać.
Metoda niezła.