Przyprawy gotować z połową ilością wody 15-20 min, aż wywar nabierze dość
ciemnego koloru, a w całej kuchni będzie czuć korzenny zapach, tylko trzeba
pilnować żeby woda się nie wygotowała, żeby nie pływały farfocle z mielonych
przypraw wsypałam wszystkie w torebkę po herbacie którą wcześniej opróżniłam,
torebkę zawiązałam nitka i powstały wywar był prawie klarowny, pozostałe
przyprawy mogą sobie swobodnie pływać w garnczku.powstały wywar odcedzamy
przez geste sitko, wlewamy do szklanki i na razie zostawiamy.
Pozostałą cześć wody gotujemy z miodem, pilnujemy żeby nie wykipiało i
zbieramy szumowiny które się wytracają tylko bez przesady bo nic nie
zostanie :]
Trzeba zagotować i ostudzić trochę - zrobić tak ze 2-3 razy na koniec dodać wcześniej przygotowany wywar
i razem zagotować. Na koniec ostudzić do temperatury pokojowej, wlać
spirytus, wymieszać (wywar do którego wlewasz spirytus nie może być gorący bo
nam procenty wyparują),na koniec można jeszcze dolać przegotowanej wody gdyby
wyszło za słodkie/mocne, wlać do butelek i zostawić w chłodnym miejscu(ale
raczej nie w lodowce,za zimno) na co najmniej jedna dobę żeby się
przegryzło...smacznego