Ryż w naczyniu do mikrofalowego gotowania zalewamy niepełnymi 2-ma szklankami wody, (nie solimy) wstawiamy na 10-12 minut do m-falówki, (ma być„lekko twardawy”) studzimy do temp letniej , nie trzeba do zupełnie zimnego.
W międzyczasie sporządzamy, w sposób uproszczony, ciasto drożdżowe: nastawiamy drożdże do wzbudzenia (mleko, łyżka mąki pszennej, cukier, pokruszone drożdże) w garnuszku, który wstawiamy do większego z letnią wodą..
Mąki obie mieszamy, w większej misce, dodajemy sól, curry, jajko, olej, mieszamy wszystko do wytworzenia się dość drobnych grudek, wlewamy drożdże, , dodajemy ryż i dokładnie mieszamy.
Pozostawiamy do wyrośnięcia.(ok. 30-40min)
Ciasto po wyrośnięciu winno mieć konsystencję ciasta mniej więcej jak na kluski kładzione. Jeśli trzeba dolewamy nieco wody, dokładnie jeszcze raz mieszamy.
Olej podgrzewamy i gotujemy/smażymy na średnim ogniu, formując jak zwykłe ale nieco mniejsze, kluski kładzione, każdorazowo maczając łyżkę w oleju, zawsze wkładając jedną pełną warstwę.
Po lekkim przemieszaniu uzyskujemy równomierne obsmażenie się „klusek” na całej powierzchni . Po lekkim zbrązowieniu wyjmujemy łyżką cedzakową na chwilę na sito celem obcieknięcia tłuszczu, następnie na talerze.
Z czym podajemy(?) …ja dzisiaj (piątek Wielkopostny), podałem z rybą (morszczuk) smażoną;
kalafiorkiem i brokułem z wody:
Można podawać na słodko z sosem budyniowym, czekoladowym(!).
No i … jedzone „z ręki” lepiej smakują niż z widelca.
Uwaga: podczas smażenia należy uważać na „sępy domowe”…bo nie będzie co postawić na stole …;-)))
: podczas smażenia należy uważać na „sępy domowe”…bo nie będzie co postawić na stole …;-))) : podczas smażenia należy uważać na „sępy domowe”…bo nie będzie co postawić na stole …;-))): podczas smażenia należy uważać na „sępy domowe”…bo nie będzie co postawić na stole …;-)))