Dzień 1 godz. 20.00 ( u Ciebie może być to dowolna inna godzina)
Do wysokiego słoika wsypuję 2 łyżki mąki żytniej razowej drobno mielonej typ 2000 i dolewam 6 łyżek ciepłej wody - wszystko dokładnie mieszam widelcem ( tak najwygodniej). Słoik przykrywam ręcznikiem papierowym, obwiązuje gumką i odstawiam w ciepłe miejsce - u mnie łazienka. Słoik można też przykryć folią spożywczą. Mój zaczątek na zakwas ma konsystencję gęstego jogurtu.
Dzień 2 godz. 8 rano
Mieszam zaczątek i odstawiam na kolejne 12h ( w moim przypadku do 20.00)
Na tym etapie zaczątek powinien podwoić swoją objętość, powinny pojawić się pęcherzyki powietrza - drobne, nieduże. Zapach jest dość odrzucający, jeszcze nie kwaśny - jak dla mnie to niezbyt przyjemny.
Mój słoik ustawiłam na 2 rolkach papieru toaletowego, które postawiłam na grzejniku.
O godzinie 20:00 ponownie dodaję 2 łyżki mąki żytniej razowej i 6 łyżek ciepłej wody - mieszam i odstawiam w cieple. Już po 2 godzinach zauważyłam, że zaczątek podwoił objętość, pojawiły się pęcherzyki. Zapach jest mniej śmierdzący niż dnia 1.
Dzień 3 godz. 20.00
Wsypałam 2 łyżki mąki żytniej razowej i 4 łyżki ciepłej wody - żeby zakwas był gęstszy. Pojawiają się większe pęcherzyki powietrza. Zauważyłam, że im gęstszy zakwas tym większe "dziury". Zapach jest już lekko kwaskowaty. Na tym etapie przynajmniej mój zakwas nie pleśnieje i nie śmierdzi - to dobrze. Jeśli Twój zakwas spleśniał, nie "urósł" - wyrzuć go, ale nie poddawaj się i zrób od nowa.
Dzień 4 godz. 20.00
Wsypałam 2 łyżki mąki żytniej razowej i 4 łyżki ciepłej wody - wymieszałam i odstawiłam na noc. Zapach jest kwaskowaty, lekko octowy - ale to dobrze, bo Twój zakwas zaczął pracować. Jeśli zdecydujesz się na dłuższe "hodowanie" zakwasu zauważysz, że z czasem nabiera on bardziej intensywnego kwaśnego zapachu.
Dzień 5 godz. 8.00
Właściwie nie jest już to konieczne, ale ja swój zakwas dokarmiłam tak jak poprzedniego dnia - dając 2 łyżki mąki żytniej razowej i 4 łyżki wody i mieszam
Na bazie tego zakwasu można zrobić zakwas pszenny :
Odłożyć do słoika łyżkę zakwasu razowego dodać 2 łyżki mąki pszennej ( ja dodaję typ 650) i dolać 2 łyżki ciepłej wody i Wymieszać. Dnia 2 i 3 dodać te same proporcje - zakwas pszenny nie ma kwaśnego zapachu, raczej neutralny.
Polecam spróbować!! Chleby na zakwasie są bardzo smaczne
Zdjęcia zakwasu dostępne są na apetytnapieczenie.blogspot,com