1 udko obrane ze skóry
2 marchewki
sól
trochę mąki
tu z klusweczkami:
Karmić już nie karmię, ale dieta mnie nie opuszcza. Tym razem z powodów zdrowotnych.
Udko myjemy, obieramy ze skóry, marchewkę obieramy i kroimy na pół. Wkładamy do garnuszka i zalewamy wodą. Dusimy pod przykryciem. Pod koniec gotowania wyjmujemy marchewkę i rozdrabniamy ją widelcem. Potem spowrotem wkładamy do garnuszka. Doprawiamy do smaku.
Do słoiczka po koncentracie do połowy wlewamy wodę i wsypujemy mąkę, zakręcamy i energicznie potrząsamy. Zawsze dodaje mąki na oko i w razie potrzeby dosypuję tak aby miała ona konsystencję śmietany.
Powoli wlewamy do gulaszu cały czas mieszając, najlepiej przez sitko aby nie wpadły ewentualne grudki z mąki.
Podajemy z kluseczkami bądź ziemniakami czy ryżem. Tu naszczęście wolno to wszystko spokojnie jeść. Oczywiście w małch porcjach