Jesteś tutaj: / / Gruszki faszerowane sliwkami z alkoholem

Gruszki faszerowane sliwkami z alkoholem

15.2k
43
6
  • Stopień trudności

    Łatwy

Składniki:

Opis:

Zobacz wszystkie komentarze (6)
alidab

(2007-09-04 20:02)

Mari, ten przepis jest bardzo interesujący. Zrobię te gruszki ale nie mam w domu śliwek (jutro kupię), mam jednak pytanie : jak nadziać te gruszki śliwkami i potem je gotować w syropie ? Czy do wydrążonej połowki gruszki włożyć śliwkę i tak włożyć do syropu i gotować ? Może ja czegoś nie rozumiem...:)))

Mari

(2007-09-04 21:28)

Dokladnie tak to rozumie i ja. Obawiam sie jednak, ze sliwki beda plywac oddzielnie a gruszki oddzielnie. Ja bym raczej vydrazyla gniazda nasienne taka skrobaczka do ziemniakow i zostawila je w calosci, wtedy te sliwki mialyby utrudnione "wyplyniecie". Trzeba by je pogotowac dluzej, np. 20-25 minut. Co o tym myslisz?

alidab

(2007-09-05 18:15)

Mari - zabieram sie właśnie za te gruszki i tak sobie pomyślałam, że nie ma szans aby śliwka utrzymała sie w połówce gruszki w słoiku. Moim zdaniem i tak do konsumpcji będzie podana w pucharku czy na talerzyku połówka gruszki i w środek włożona śliwka - w związku z tym nieistotne jest to , że w słoju będą pływać oddzielnie...najważniejszy jest smak.  A para będzie z nich  dopiero na talerzyku...:)))

Mari

(2007-09-05 18:24)

Masz racje. Ja dzis przerabiam gruszki wiec probowalam wyjmowac gniazda nasienne za pomoca skrobaczki do warzyw - efekt beznadziejny. Trudno wbic to ustrojstwo w gruszke a jak juz sie uda to obracajac ta skrobaczke lamie sie gruszke na kilka kawalkow. Moze mam zbyt twarde gruszki wiec zrezygnowalam z tego. Zrobilam potrojna úporcje konfitur gruszkowych z imbirem i limonka. Pachnie w calym mieszkaniu, sa naprawde pyszne. Teraz chce trobic troche nutelli z gruszek, dziewczyny probowaly i podobno jest dobra. Napisz jak Ci wyszly te gruchy-alkoholiczki. Pozdrawiam.

alidab

(2007-09-06 16:20)

Mari, gruszki zrobiłam  - przekroiłam na pół, wydrążyłam gniazda nasienne, wrzuciłam na wrzący syrop i na gruszki położyłam połówki śliwek ( nie miałam węgierek ale większe śliwki) i tak gotowałam, polewając je od czasu do czasu syropem w którym się gotowały.   W efekcie śliwki trochę "przykleiły się" do gruszek i nie było tak żle. Myślę, że w zalewie mogą się "odkleić" ale to w niczym nie przeszkadza.
Mnie natomiast "przeszkadza" trochę smak wina w zalewie - jest wyrażnie domunujący... Może sprawa wyglądałaby inaczej w przypadku uzycia wina "zgórnej półki" ale bez przesady - w rezultacie te gruszki do najtańszych nie należą...:)))  Następnym razem ja dałabym trochę mniej wina a spirytus w części mógłby być zastąpiony np. wiśniówką , można by spróbować z dodatkiem 'Amaretto" a może rumu -  ale to są moje sugestie. Zalewę kosztowałam 'na świeżo" - być może, że po pewnym czasie miałabym inne zdanie (jak wszystko się 'przegryzie". Te gruszki z pewnością będą czekały na "specjalną okazję" bo na taką zasługują...:)))
 A tak wyglądają:i, dziękuję za przepis...:)))

Mari

(2007-09-06 20:37)

Alidab, pieknie to wyglada, jestem pewna ze po jakims czasie smak i zapach wina bedzie niewyczuwalny a gruszki beda ozdoba Twego stolu. Rzeczywiscie, w sumie sa dosc drogie zrobione tym sposobem ale mam nadzieje, ze ich smak bedzie odpowiedni do ceny i pracy jaka wlozylas w ich zrobienie. Az sprobujesz ich np. na swieta to napisz swoja opinie! Ciekawe musza byc tez w kombinacji z innymi alkoholami.  Moze ja sprobuje z rumem. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za zdjecia! 

Skomentuj
Zasady dotyczące cookies
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Zamknij