Pierwszy raz w życiu robiłam i jadłam frittatę i tak mi posmakowała, że drugi dzień pod rząd robię ją na śniadanie :)
Odrobinę wzorowałam się na przepisie z Kwestii Smaku ale w końcu wyszło coś innego. Kto nie próbował, gorąco polecam :)
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
Chorizo podsmażamy na patelni która nie ma żadnych plastikowych elementów abyśmy mogli włożyć ją do piekarnika.
Odlewamy tłuszcz i wlewamy pomidory z puszki.
Podsmażamy do momentu aż wyparuje z nich woda.
Jajka roztrzepujemy z mlekiem, dodajemy drobno pokrojoną paprykę i papryczkę chili.
Zalewamy mieszanką kiełbasę z pomidorami i chwilę mieszamy do połączenia składników.
Górę posypujemy startym serem.
Na małym ogniu czekamy aż dół frittaty się zetnie po czym wkładamy patelnię do rozgrzanego piekarnika na około 8-10 minut do momentu aż zetnie się środek i góra.
Podajemy posypane szczypiorkiem.
Smacznego :)
Ale mi smaka narobiłaś, a mam zepsuty piekarnik
Zaintrygowała mnie sama nazwa, bo nie znałem/nie słyszałem.
Na zdjęciu tuta u Ciebie wygląda rzeczywiście smacznie, w wolenj chwli spróbuję przygotować według przepisu, przyznam, że jestem bardzo ciekawa jak samkuje.
Pozdrawiam