Ciasteczka które znikają w mgnieniu oka, idealne do herbatki na zimowe wieczory.
Pięknie pachną pomarańczą :-)Mąkę przesiać na stolnicę, posiekać z pozostałymi składnikami i zagnieść ciasto.
Schodzić w lodówce przez 30 minut.
Schłodzone ciasto rozwałkować i wykrawać foremką ciastka, w połowie zrobić okienka.
Część z okienkiem przyłożyć mocno do cukru.
Ciastka ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia .
Piekarnik rozgrzać do 180' i piec ciasteczka 10 minut.
Ostudzone ciasteczka smarować konfiturą i składać.
Takie właśnie podobne ciasteczka planuję dziś piec już na Święta - tylko chyba z powidłami, albo może jednak z galaretką z soku pomarańczowego - będzie ładniej wyglądało, tylko chyba wówczas nie dotrwa do Świąt, bo galaretka szybciej się starzeje :)
Uwielbiam tego typu przepisy - nie trzeba właściwie znać proporcji składników - po prostu wypie się do miski "na oko" zgodnie z jakimś tam przeszłym doświadczeniem i zagniata. Pycha!
I bardzo ładne zdjęcia :)
Dziękuję :-) A ja właśnie chciałam nalać im w okienko jeszcze galaretkę ale by się nie zmieściła ;-)
Piękne! Chyba się skuszę! Mój 5 letni syn mnie baaardzo namawia:)