Mięsko pokroić w kostkę, posolić, popieprzyć i zesmażyć porządnie z cebulą na odrobinie oleju. Wrzucić do garnka z gotująca wodą z liściem i zielem i kostką. Kawałek kapustki poszadkować. Marchew, pietruszkę, buraczek, selerek zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Całość podsmażyć na patelni po mięsku, aż poczujemy lekki swądek przysmażanych warzyw (nie przypalić za mocno). Jesli "smaczek" po mięsku już wyladował w garnku, należy podsmażyć na odrobinie oliwy. Wrzucić do gara niech się gotuje. Liście pietruszki, selera i por związać i też wrzucić. Po około pół godziny wyjąć zawiązane liście i wyrzucić. Kolej na pomidorki. Mogą być spażone, obrane ze skórki i pokrojone w kosteczkę, a może byc trochę koncentratu.
Całośc zabielić kwaśną śmietaną, dosmaczyć solą i pieprzem.
Najpyszniejsza jest z młodych warzywek i kapustki.
Ziemniaki do tego gotuję oddzielnie, gdyż ten barszczyk jako jedyna wg. mnie zupa jest im starsza tym smaczniejsza, a ziemniaki jak wiadomo "dębieją". Najlepsza na 3 dzień ( na 4 dzien ja już wylałabym, ale tak długo to i cały kocioł u mnie by się nie uchował).
Pyszne danie jednogarnkowe, polecam.