korpus z kurczaka
1,2 kg kilo buraków
cytryna
2 ząbki czosnku
cebula
sól, pieprz, pieprz zielony w ziarnach, 2 łyżki cukru, 4 ziarenka ziela angielskiego, listek laurowy, majeranek, magi
dodatkowo:
1 kg ziemniaków
1 jogurt danon naturalny 180g
koperek
Korpus z kurczaka oczyszczamy, zalewamy wodą, doprowadzamy do wrzenia, ściągamy szumowiny, doprawiamy solą, pieprzem zielonym, dodajemy listek laurowy i ziele angielskie, cebulę w całości i czosnek przekrojony na połówki, gotujemy godzinę. Buraki ścieramy na tarce, o grubych oczkach ( jeśli macie, to polecam zmielić w maszynce do mięsa - tarka taka jak w/w). Wiórki z buraków po godzinie dodajemy do wywaru. Teraz obieramy ziemniaki i wstawiamy je na gaz, następnie do barszczu wciskamy sok z cytryny, doprawiamy do smaku, gotujemy jeszcze chwilę, po czym dodajemy majeranku. Po ugotowaniu wybieramy cebulę z czosnkiem.
Kiedy ziemniaki się już ugotują, odcedzamy je, ugniatamy na pure i mieszamy z jogurtem.
Na talerzu robimy kopczyk z ziemniaków, posypujemy go posiekanym koperkiem, obok wlewamy zupę.
Jest to przepis dla trzustkowców (acz kolwiek, nie tylko;)))
Osoby, nie cierpiące na dolegliwości związane z trzustka, mogą cebulę normalnie wkroić do zupy, a czosnek przepuścić przez praskę.
Jest to przepis na garnek, o pojemności 4 litry.
Ten barszcz nie jest wskazany dla osób chorych na trzustkę ponieważ jest strasznie tłusty.Chorzy na trzustkę absolutnie powinni unikać tłuszczu , a barszcz gotować tylko na wodzie i jarzynach ( bez cebuli)z przyprawami też trzeba uważać, mam na myśli pieprz .Moja mama od roku choruje na trzustkę i jakby zjadła tak tłustą zupę to by się skręcała z bólu.
Mamo Różyczki ten barszcz wcale nie jest aż taki tłusty. Ja też choruję na trzustkę i nic mi po nim nie było. A co do cebuli, to od pacjentek w szpitalu, dowiedziałam się właśnie, o tym, że jak się wrzuci całą cebule, poprawi ona smak, a zjadać jej wcale nie trzeba. Ale każdy ma swoje upodobania....
Zgodzę się z Mamą Różyczki - przy schorzeniach trzustki należy jeść chudo, aby uniknąć dolegliwości jelitowych. Oczywiście wiele zależy też od zaawansowania choroby. W każdym razie wielu trzuskowców powinno wybrać raczej pierś kurczaka, albo lepiej indyka jako bazę barszczu.
Ja gotowałam i gotuję- na korpusie i na szyi indyczej, na udku, na skrzydełkach. Ze wszystkiego usuwałam skórę i widoczny tłuszcz. Jak zupa wydawała mi się tłusta, to studziłam i wywalałam cały tłuszcz, który się zestalił. Pierwsze 3-4 tygodnie po szpitalu gotowałam na jarzynach i cielęcinie (Najlepszy przytargał,bo się przejął), później na piersi z kurczaka( bez skóry).
Gotowałam na wędzonych żeberkach :). Resztę składników wykorzystałam. :) Super i dziękuję :)
Binka8 cieszę się, że jesteś zadowolona z dania. Pozdrawiam