Skopolendra nie - specjalnie dla Ciebie zmierzyłam jego pojemność - wnosi ona 4 litry. Pozdrawiam
Na korpusie nigdy bym nie zjadła, ale zmieniłam na inne mięsko i wyszedł bardzo smaczny ;)
Fiddle dlaczego nie na korpusie? Teraz to mnie zdziwiłaś. Ale cieszę się, że smakował na innym ;)) Pozdrawiam
Bo dla mnie jest za tłusty. Zmieniłam na udko z kurczaka i wyszedł boski ;)
Ten barszcz nie jest wskazany dla osób chorych na trzustkę ponieważ jest strasznie tłusty.Chorzy na trzustkę absolutnie powinni unikać tłuszczu , a barszcz gotować tylko na wodzie i jarzynach ( bez cebuli)z przyprawami też trzeba uważać, mam na myśli pieprz .Moja mama od roku choruje na trzustkę i jakby zjadła tak tłustą zupę to by się skręcała z bólu.
Mamo Różyczki ten barszcz wcale nie jest aż taki tłusty. Ja też choruję na trzustkę i nic mi po nim nie było. A co do cebuli, to od pacjentek w szpitalu, dowiedziałam się właśnie, o tym, że jak się wrzuci całą cebule, poprawi ona smak, a zjadać jej wcale nie trzeba. Ale każdy ma swoje upodobania....
Zgodzę się z Mamą Różyczki - przy schorzeniach trzustki należy jeść chudo, aby uniknąć dolegliwości jelitowych. Oczywiście wiele zależy też od zaawansowania choroby. W każdym razie wielu trzuskowców powinno wybrać raczej pierś kurczaka, albo lepiej indyka jako bazę barszczu.
Ja gotowałam i gotuję- na korpusie i na szyi indyczej, na udku, na skrzydełkach. Ze wszystkiego usuwałam skórę i widoczny tłuszcz. Jak zupa wydawała mi się tłusta, to studziłam i wywalałam cały tłuszcz, który się zestalił. Pierwsze 3-4 tygodnie po szpitalu gotowałam na jarzynach i cielęcinie (Najlepszy przytargał,bo się przejął), później na piersi z kurczaka( bez skóry).
Gotowałam na wędzonych żeberkach :). Resztę składników wykorzystałam. :) Super i dziękuję :)
Binka8 cieszę się, że jesteś zadowolona z dania. Pozdrawiam
skopolendra (2011-11-10 15:57)
Moj najwiekszy gatnek ze stali nietdzewnej jest 10 litrowy. Czy o taki chodzi?