Potrzebne będą szybkowar oraz rondel ew. patelnia najlepiej z cienkim dnem np. wok.
Do szybkowaru wlać szklankę wywaru. Zagotować bez pokrywy. W tym czasie na patelni rozgrzać 1 czubatą łyżeczkę masła (ew. oliwę lub olej) i mocno rozgrzać. Wrzucić mięso i smażyć kilka minut na dużym ogniu. Mieszać często. Jeśli zrumieni się, wtedy dodać do wywaru. Przepis polecany niżej mówi, że mięso nie powinno puścić soków.
Na tym samym ew. uzupełnionym tłuszczu zarumienić kiełbasę z cebulą i czosnkiem. Wkład wrzucić do szybkowaru. Jeśli wywar nie był zbyt słony, dodać dużą szczyptę soli. Zamknąć pokrywę szybkowaru i szybkowarzyć 15 minut (opcja z większym ciśnieniem).
W tym czasie na tym samym ew. uzupełnionym tłuszczu smażyć pokrojone w podłużne kawałki ziemniaki. Powinny być lekko zarumienione, ale nie takie jak frytki. Ok. 10 minut powinno wystarczyć. Jeśli mięso będzie gotowe, zredukować parę i otworzyć szybkowar. Jeśli mięso nie jest miękkie, szybkowarzyć jeszcze 5 minut. Potem dodać usmażone ziemniaki.
Na tym samym ew. uzupełnionym tłuszczu smażyć pokrajany w słupki ogórek, starte jabłko, suszone pomidory. Nie więcej jak kilka minut. Wkład dodać do szybkowaru.
Wymieszać wszystko, dodać pieprzu, rodzynki i tymianek. Korygować sól. Gotować do miękkości ziemniaków, co potrwa ok. 10 minut. Uważać na płyn, gdyż nie ma go zbyt dużo. Mieszać delikatnie. W misce lub na talerzu oprószyć koperkiem.
Uwagi. Oryginalne azu jest na wołowinie, ale odmian jest sporo. Wszystko jest smażone, więc strawa nie jest dla wszystkich podniebień.
Inspiracje: kuchnia tatarska, na podstawie przepisu azu po tatarsku: