Weron!ko, myślę że może być mięsko z 1 kaczki. Pasztet jest spory, więc nic się nie stanie kiedy dodasz odrobinę mniej mięsa, bo nie ma co ukrywać , że kaczego mięsa będzie mniej. Nie chcę się przyczyniać do skrócenia żywota kolejnej kaczusi. Niech dziubią jak najdłużej:)))
Sama kupuję mrożone udka i całe szczęście nie mam takich dylematów :)
To link do bomby owocowej, bo tak się to ciasto nazywa.
http://www.wielkiezarcie.com/recipe52727.html
Pozdrawiam
Alll dziękuję bardzo za szybką odpowiedź, pasztet napewno zrobię na święta :) już został zapisany w ulubionych.
Bombe owocową zrobię na sylwestra co by było bombowo :)
bardzo dobry pasztet, trochę pracy przy nim jest ale było warto; smak zupełnieinny niż w tradycyjnych pasztetach, delikatny, kremowy.trochę mi się jednak łamał przy krojeniu, za długo piekłam, za krótko chłodziłam a moze jeszcze coś innego? jakiej grubości mniej więcej powinny być plastry? chcę go podać na urodziny synka ale boję się ze się połamie
Cieszę się hiro, że zrobiłaś ten pasztet. Wycinałam kółka wykrawaczką do ciastek, o grubości ok 1,5 cm. Smak ma jednak bardzo dobry. Tak jak pisałaś inny :))))
Chłodzenie to ważna czynność, ale też czas pieczenia, bo jednak odpowiednia ilość płynu zostaje odparowana z mokrej masy.
Może podaj go w całości. Obok położysz noż i każdy sam już sobie ukroi.
dziękuję za odpowiedź, myślę ze zrobię próbę i zobaczę czy z dekoracją się utrzyma, jeśli nie, podam w całości, szkoda ukrywać takie pyszności;-)
mam jeszcze jedno pytanie, oglądająć Twoje zdjęcia nie widziałam przy półmiskach sztućców, jak rozwiązujesz sposób nakładania na talerz? w części jest to dla mnie oczywiste jesli jest podstawa z ogórka albo pumpernikla, albo ułożona np na łyżce; ale jak robisz np z tym pasztetem? pewnie to banalne pytanie ale ja jestem kompletnie zielona jesli chodzi o kuchnię a w kwestii podawania potraw to już całkowicie...
Jeżeli w całości, podałabym go na pięknej porcelanowej... desce, ale oczywiście wszystko zależy od tego w jakim stylu będzie stół nakryty i jakie dania zamierzasz podać.Obok położyłabym nóż i łopatkę do ciasta. Będziesz pewna, że przy przenoszeniu na talerz nic nie spadnie.
Zawsze do każdego z moich półmisków z przekąskami podaję dwa widelce. Ale już np. do ryby po grecku jest to łyżka i widelec. Tam gdzie trzeba nałożyć jakieś drobne jedzonko ( np.mięso ułozone na półmisku i obłożone groszkiem z marchewką) potrzebny będzie zarówno widelec jak i łyżka Nie ukrywam, że często rodzina prosi mnie o pomoc przy nakładaniu, bo świetnie sobie z nimi radzę, czego i Tobie życzę. :)))