Oj wyczekał się serniczek w kolejce lata całe...ale jest, został zrobiony i ... pożarty do ostatniego okruszka. Opinia moja i innych konsumentów - po pierwsze pyszny, po drugie pyszny, po trzecie pyszny. Tereniu, dziękuję i pozwoliłam sobie umieścić go u siebie, podając oczywiście autora, nawet nazwę zachowałam aby był widoczny z daleka w tłumie innych serników, że to ten. Dzięki wielki. A poniżej dowód rzeczowy:
Dziś będę robić już drugi raz. Naprawdę pyszne bułeczki ☺
100 ml czego? Śmietany?
Nie pamiętam dokładnie. Coś mi się kołacze o dwóch łyżeczkach cukru brązowego oraz 3 łyżeczkach soli. Dosypywałam łyżeczkę, kołatałam słoikiem, próbowałam. Następnym razem, jak będę robiła przyprawę, sprawdzę i zapiszę. Nie planowałam pierwotnie udostępniać przepisu - ale...
Zrobione, zjedzone, bardzo smakowało. :) Ja robiłam ze schabu, karczek następnym razem. Dzięki za pomysł.
Jesteś w stanie podać ( mniej więcej ) ilości cukru i soli? Tak żeby chociaż bylo wiadomo od czego zacząć ;)
lubię i często robię ;)
właśnie weszłam tu aby poszukać przepisu na taki trunek :) a tu bach, na pierwszej stronie :) dzięki
U mnie też nie ma twarogu dostępnego na stałe. Mogę kupić w polskim sklepie - ale to cała wyprawa. A i cena powala mnie nadal na kolana - aż tak nie tęsknię, żeby tyle zapłacić.
Dwa razy robiłam ta drożdżówkę i jest świetna.Dobrze się wyrabia,pulchne i odpowiednio słodkie.Zapomniałam tylko dodać soli,byłoby bardziej żółte.Cieszę się,że WŻ wróciło i mogłam wystawić opinię
Wiesz moja siostra 9 lat mieszkala w Shanghaju( tam twarog to egzotyka)Robila w identyczny sposob z taka roznica, ze miala gazowa kuchenke i zostawiala na chwile ten gar na malutkim ogniu.Ja mam ceramiczna plyte ,ktora jakis czas jeszcze trzyma cieplo wiec wylaczam i zostawiam na chwile.Indukcyjna nie trzyma ciepla.A bakterie masz w jogurcie kefirze czy maslance.......to wystarcza.
Nie wiem czemu tak - taki przepis dostałam, tak robię. Jak czytałam w necie - wszystkie przepisy nakazywały najpierw przygotować zsiadłe mleko. I nigdy nie zagotować. Jak mleko zagotujesz - zabijasz bakterie. Gdyby nie fakt, że WZ pojawia się i znika nie udostępniałabym przepisu - ale z ukrytych nie mogę wydrukować. Jak udostępnię przepis - nie mogę go ukryć, trzeba usunąć. A usuwać nie chcę. Niemniej wypróbuję Twój sposób - bo to czekanie jest denerwujące.
Nie rozumiem dlaczego robisz ten twarog w tak skomplikowany sposob?Od 30 lat robie twarozek( bo tu gdzie mieszkam po prostu go nie ma) Zagotowuje litr mleka(1,5%),jak juz zaczyna kipiec wlewam pojemnik (0,5l)kefiru, jogurtu,maslanki..........to co mam aktualnie w lodowce,czekam az zrobia sie grudki i wylaczam kuchenke.Nastepnie na sitko klade gaze i przelewam zawartosc garnka, tym sposobem w pol godziny mam pyszny(mokry)twarog.
Osstrreee ale już się kończą...
Bahati, no masz Ci los kiedy ja zaplanowałam sobie na dzisiaj Twojego kurczaka to padło WZ. Robiłam improwizorkę i czytam teraz oryginał. W sumie wszytko zrobiłam dobrze tylko marchewki nie dałam. No, ale poprawię się następnym razem. Podsumowując bardzo nam smakowało, specjalnie więcej zrobiłam, żeby jutro mieć wolne od gotowania :)