zamiast kremu karpatka można ugotować budyń śmietankowy i utrzeć z 1 kostką masła.
nie wiem z jaka iloscia wody przygotowaćgalaretke. Podejrzewam ze troche mniej wody niz pisze na opakowaniu?
zupa jest pyszna naprawdę! robiłam bo skusiła mnie prostota.
ale najsmaczniejsza była dopiero po 2 godzinkach od gotowania a nawet na drugi dzień - chrzan, wędlina i ziemniaki cudnie sobą przeszły.
rewelacja!!!
Zamiast śmietany dodaję jogurt naturalny. :))) Delikatniejszy smak :))
W niedzielę robię te Twoje racuszki wyglądają... mniam :)))
Napiszę co wyszło mi z przepisu :P
Pozdrawiam
bardo, bardzo pyszne, jak się zrobi w proporcji szklanka na puszkę jest geściejsze :)
to chyba niemalze identyczny przepis?
http://www.kulinaria.pl/potrawy.asp?id=201
Włożyłam połowę surowego ciasta do lodówki i z braku czasu zostawiłam tam przez dwie doby. Następnie rozwałkowałam na 1 mm, posypałam solą ziołową i drobno startym żółtym serem (bez smarowania białkiem). Pocięłam radełkiem w romby i upiekłam. Ciasteczka wyszły przepyszne, mocno spuchły, wyglądają jak małe poduszeczki.
Ja też parę razy robiłam taką kapustkę, tylko bez rodzynek i śliwek. Zamiast tego dodawałam jabłka, skwarki i zasmażkę i też było bardzo dobre!
Moja mama często też robitakie danie jako zamiennik gołąbków. Często też robi z nadzieniem z ryżu i pieczarek. PYCHA!
Mam zamiar wypróbować twojego przepisu, tylko nie wiem co z tymi ziemniakami...
Bardzo smaczne ciasteczka, ale nie francuskie, raczej krucho-francuskie. Trochę cieniej je rozwałkowałam niż 3 mm. Zauważyłam, że nie przypiekają się nieładnie, jeżeli najpierw podpieczemy je w piekarniku bez białka i cukru do spuchnięcia, a dopiero potem posmarujemy roztrzepanym białkiem przy pomocy pędzla i posypiemy cukrem. Można jeść i jeść.
Ja zamiast margaryny dodaję 2 łyżki majonezu lub śmietanę . sól i pieprz do smaku. Bardzo dobra gorąco polecam.
Jestem w szoku! Mój brat w wieku lat 16 ( dawno temu) zasłynął takim dankiem - niesamowcie podobnym (dodał tylko kiełbaskę), fajnie, że mi to przypomniałeś! Pychotka! dzięki!
Przepis wygląda na bardzo apetyczny, ja robię gulasz bardzo podobnie - z małym wyjątkiem, nie dodaję liscia laurowego, ale z pewnością ma to swój sens :) Aż zgłodniałam!:)