To ja czekam na wrażenia z indyka. Bardzo mnie nęci - tyle, że mięso delikatne, więc nie wiem co z czasem
Dziewczyny niezmiernie mi miło, że korzystacie i tworzycie inspirując się moim przepisem Pozdrowionka:))
Mam zamiar zrobić taką naleweczkę, jak to się mówi dla zdrwotności. :) Chciałam zapytać, czy można ponownie użyć liści mięty np. zalewając je kolejny raz wódką, czy one już nadają się tylko do wyrzucenia ? I jeszcze jedno pytanie, czy potrzeba aż tak dużej ilości cukru, czy też można zmniejszyć lub w ogóle zrezygnować i nie dodawać wcale ?
Iwciu ..Pasztet już siedzi w piekarniku dokładnie 3 foremki. Zatęskniłam za takim dobrym swojskim pasztetem i dzięki Tobie nauczyłam się takowy tworzyć. Dziękuję bardzo
Dżani dziękuję za miły komentarz. Ciasto niepozorne ale z owocem (z morelą jeszcze nie próbowałam) smakuje świetnie.
Ostatnio zaniosłam foremkę ciasta z borówkami do pracy. Tiaaa wszyscy orzekli ,ze taka porcja na dwa dni i... za parę godzin została tylko foremka .
Bardzo dziękuję za komentarz ekkore i przy okazji rozwiałaś moje przypuszczenia. Zastanawiałam się kiedyś nad pieczenią karkową, która ma już inną strukturę mięsa - obawiałam, czy dobrze przepiecze się .
Teraz pora na mnie pobawię się z piersią indyczą ))).
Pozdrawiam ))
Smaczna zupka. Zamiast piersi ugotowałam udka i w ogóle zapomniałam dodać przecier i było ok. Dziękuję za przepis i pozdrawiam :)
Upieczone i zjedzone .Pyszne.
pyszna :)
Podałam wczoraj tą zupę z okazji urodzin męża.Wzbogaciłam ją jeszcze kabaczkiem i kurkumą.Goście prosili o przepis.
Mała uwaga. W związku z niską temperaturą pieczenia, tłuszcz z karkówki nie wytapia się tak dobrze, jak w pieczeniu tradycyjnym. Dla kogoś komu to przeszkadza (nitki tłuszczu) może być problem, którego smak nie wynagrodzi (mój Ślubny do takowych osób należy).
Zrobiłam do grilla , bardzo fajna sałateczka , na stałe ląduje w moim grillowym ( i nie tylko) menu . Myślę , że następnym razem dodam jeszcze np. prażone ziarenka słonecznika .
Pyszne! O wiele smaczniejsze niż to, co robiłam do tej pory. :)
W sobotę z morelami - pojechało na występy gościnne. W niedzielę rano z morelami i śliwkami dla domowników. Dzięki, megi.
Dzisiaj była wersja wariacyjna. Zamiast schabu karkówka i wydłużony czas pieczenia o 20 minut (w stosunku do 1.45). Dałam 30 g soli peklującej - bo albo tutejsza sól jest bardziej słona, albo moje potrzeby mniejsze. Wyszło idealnie. Chyba najlepsza karkówka jaką jadłam. Będzie i na zimno, i na ciepło - w sosie pieczarkowym.
polecam