U mnie to się nazywa "gołąbki dla leniwych" albo po prostu
"gołąbki leniwe", pycha. Czasem zamiast kaszy dajemy ryż surowy czasem kaszę a czasem jedno i drugie.
Odpowiadam więc:
1. Babka nie jest sucha po upieczeniu, po 4 dniach dopiero jest jak babka piaskowa ale czesto tego 4 dnia nie doczeka, jest wilgotna, nie trzeba jej nasaczac
2. 4 PŁASKIE łyżeczki na pół kg mąki to jest optymalnie, ja daję pół opakowania proszku takiego na którym pisze: na kg mąki, wychodzi to ok 4 płaskich łyżeczek, oczywiście zależy jakie masz łyżeczki, jak głębokie to daj mniej proszku
Zycze powodzenia, ta baba zawsze mi wychodzi więc tobie też na pewno się uda. Ja też robię tą babkę na Wielkanoc tylko migdałową :) W zeszłym roku wszyscy chwalili i zeżarli całą w 1 dzień.
Daj znać jak ci wyszła :)
Znam ten przepis już od jakiegoś czasu, tylko nazywa się "gołąbki inaczej", są naprawdę świetne, raczej lepsze z manną niż z ryżem.
Jest coś bardzo podobnego w moich przeisach pod nazwą "gołąbki poznańskie"
Ja robie podobnie, tylko zamiast kaszy surowy ryż .Jest to dobre danie ,pozdrawiam madzina!!!
a i owszem - na chlebek, bez chlebka, jak lubisz, jest smakowity i mysle, że może powinnas się przelamac i skosztowac, a swoją drogą to polecam ci szczegolnie "pasztet świąteczny wielkanocny" jest bardzo, bardzo smaczny, pozdrawiam inka21
Pychotka.. U mnie w domu to się nazywa "cudaczki" i podaje się jak gołąbki w sosie pomidorowym...
Smacznego! polecam !
Ja kupiłam kurczaka 2.25kg.
I do pasztetu dodałam 2 bułki wcześniej zamoczone w wodzie i 3 ząbki czosnku , a na wierzchu porobiłam paseczki ze słodkiej papryki dla ozdoby.
Pasztecik niczego sobie , mniam ,mniam. POZDRAWIAM
Oj przepraszam to nie do mnie było to pytanie.
Nie, jestem Martą.Pozdrawiam.
brzmi nieźle i faktycznie o niebo mniej roboty chyba jutro wypróbuje Twojego gołębia, o skutkach i smakach napisze porzy okazji:)
Zapiekam w 350 Farenheit albo 176.6 Celcius ale piekarnik nagrzewam wczesniej przed wlozeniem lasagna .Przepraszam jesli nie napisalam w przepisie. Powodzenia i smacznego.
moja Rodzinka sobie zazyczyla babke cytrynowa na Wielkanoc, wybralam Twoj przepis i teraz mam takie pytania:
1. czy ta babka jest leciutko wilgotna, czy ewentualnie bede musiala ja nasaczyc..?
2. czy 4 lyzeczki proszku to nie za duzo..?
pozdrawiam i oczekuje na odpowiedz :))
Mam pytanie w jakiej temperaturze zapiekać ?
Osobiście jadłam różne utopence (oryginalne w Czechach) - i krótkie i dłuższe, grubsze i chudsze - tutaj nie ma reguły w stosowaniu kiełbasek, zapewne zależne od regionu. A przepis pochodzi od Czecha - to on nas namówił do spróbowania tego specjału. I jest przetłumaczony z czeskiego.
Czeskich serdelków w Polsce nie kupisz - mi smakowo (w smaku zbliżone do oryginału) najbardziej odpowiadały te z morlin (dlatego tak wpisałam).