Zgadza się ......wiem też ,że mąka ma rózną chłonność. Ja akurat miałam typ 550 może powinna być 650 ? Ale pomimo to dopiero przy 2 szklance mąki coś tam sie ukształtowało. Kasza manna też zabiera duzo wilgoci.
No nie wiem może kto inny zrobi i powie czemu mi nie wyszło ?
Ziemniak ziemniakowi nie równy wiec wiadomo że jak się robi różnego rodzaju kluchy to raz trzeba dosypac a czasem nie. Ja i nie tylko ja z tego przepisu robiłam i wychodziły wiec nie mam pojęcia. A "ciasto" nie powinno byc twarde no nie wiem jak to napisać cos jak kisiel.
No bez żartów.......przecież robiłam.......15 dag mąki to jest nic.......
Przecież to się rozpłynie w wodzie?
Mówimy o surowych ziemniakach a nie ugotowanych.
A ziemniaki też nie mam z rodzaju bardzo wodnistych.
Iwwet,bój się boga ,na 1,20 kg ziemniaków -4 szkl. mąki ,to biorąc to na rozum jest to ilosc niebotycznie duża.Ja na 75dag ziemniaków daje 15dag mąki a jak jest jeszcze wodniste to daje 1 jajko i jest super.
Ja ponawiam Pani Izo pytanie na temat klusek ?
absolutnie nie jest to sernik piankowy i dlatego też trzeba kupic porządny ser i zmielić ;)
Wygląda obłędnie. Bardzo lubię ciężkie, raczej zbite serniki, czy ten jest właśnie taki, czy raczej taki piankowy?
Biorę w ciemno a potem choćby potop. Dzięki.
Dziękuje za odpowiedź :)
dodajemy proszek budyniowy, a jak nie ma to można dac ze 3 łyzki mąki ziemniaczanej. Pozdrawiam
Iza do masy serowej dodajemy budyń sypki czy trzeba rozrobić? Przymierzam się do twojego sernika na święta :)
Proszę zweryfikować przepis......ponieważ nie wiem jak sie Pani udało zrobić takie kluski.
Niestety u mnie wszystko się rozpłynęło........
Pomimo iż odsączyłam wodę z ziemniaków i dałam na poczatek pół szklanki mąki i kasze .....rozpłynęło się. po ciągłym dosypywaniu mąki (wyszło jakies ze 2 szklanki w końcu) i tak kluski nie wyszły.
Po fakcie niestety przejrzałam inne przepisy.
Są jajka i duża ilość mąki (np. na 1,2 kg ziemniaków - 4 szklanki mąki)
Acha a ponieważ posiadam właśnie specjalne sitlko do tych klusek i wychodza one króciutkie tym bardziej ciasto powwinno być gęste a Pani pisze wprost przeciwnie.
Musiałam ugotować kasze.........
Wlasna interpretacje potraw ma kazdy prawo miec, z tym sie zgadzam! Nikt nie ma prawa natomiast nazwac dania jako oryginalne z danego rejonu, kraju jak przepis nie zgadza sie z prawda. To takie proste, napisac "a la", "moja wersja" w nazwie dania :)
Tak Iwett , Dorota ma na blogu doskonale opisany przepis , warto zajrzec:)
http://www.mojewypieki.com/przepis/sycylijskie-cannoli