tak czy siak bardzo niewygodnie się czyta przepis pisany takimi kulfonami,a ten rzeczywiście był tak napisany
Kasiube, absolutnie nic nie mam do kopytek jaglanych autorki. tylko do czcionki jaką był napisany przepis. Czepialskim babskiem jak mnie nazwałaś nie jestem i nie żeruję na stronie jak Ty od 2005 roku, nic z siebie nie dając. Jak wstawisz chociaż jeden przepis to porozmawiamy.Dla mnie niestety nie mieścisz się w standardach Matki Polki jak to zapewniłaś w swoim profilu.:))
Oj dziewczyny zauwazyłam ze ta strona robi sie od krytyki a nie od osadzania dan kulinarnych Robilam te kopytka i sa dobre Cos innego jako danie obiadowe.
Ależ z Ciebie czepliwe babsko.
Widocznie moderator Ci zmienił i miał rację, jak będziesz na swoim blogu to sobie wstawiaj jakie chcesz woły:) Tutaj obowiązuje regulamin, takie wielbłądy źle się czyta:)
Z pewnością wypróbuję. Wygląda bardzo apetycznie!!
Mama Różyczki : Jeśli Ci się nie podoba to w jaki sposób są napisane przepisy to nie musisz czytac :)
Piszę w sposób w jaki mi się podoba i w jaki mi wygodnie .... Myślę , że na tym portalu chodzi nie o czcionkę a o przepis :)
Po drugie : czcionkę nie ja zmieniłam na mniejszą.
Kasiabe: Ja również od dawna robię , wszystkim smakują :):):)
Pozdrawiam!
Życzę miłego wieczoru :)
Kasiube, wczoraj jeszcze było napisane wołami i nie tylko ja to widziałam, wejdź w inne przepisy autorki to sama zobaczysz. Bardzo miło że Twoja babcia robiła takie kopytka, szkoda że nie wstawiłaś babcinego przepisu:)
Nie wiem, gdzie ty tu woły widzisz. Ugotuj, posmakuj i opiniuj a nie bzdury wypisujesz.
Kopytka jaglane na naszym stole są odkąd pamiętam, moja babcia Ukrainka zawsze je nam robiła nie tylko na słono :)
Zastanawiam się jak zmielić kaszę,która i tak jest bardzo drobna??? Brak mi wyobrażni...Chyba,że zmiksować ale wówczas breja wyjdzie
A ja mam pytanie do autorki przepisu, dlaczego wszystkie Twoje przepisy są pisane takimi wielkimi wołami?
pięknie i pomysłowo:)
Ciekawy przepis, bardzo smacznie i estetycznie wyglada. Dodaje do ulubionych :)
Na pewno wypróbuję, tylko zamiast wędliny włożę fileta z kurczaka pokrojonego w kostkę :-D Dzięki za inspirację!
Ja bym się nie wahała i spróbowała :)