Żabko, bardzo się cieszę, że teraz i Ty podzielasz zachwyt nad tą mieszanką :) Dziękuję za opinię i Pozdrawiam:))
Tak czytam ten przepis i się zastanawiam - czy jeżeli to jest pieprz ziołowy - to czy w składnikach nie powinno być odrobiny pieprzu ?
Iwciu, Twoim pieprzem ziołowym pachnie w całym domku! Od dzisiaj tylko takiej "samoróbki" będę używać
Mariolan, cieszę się, że smakowały :) Pozdrowionka.
Milunia, dziękuję za miły komentarz ;)
Zrobione po raz n..ty na święta. Szybko, sprawnie i pysznie. Musze już z doświadczenia powiedzieć, że musi być jednak ocet jabłkowy. Jest o niebo lepsze.
Ciasteczka przepyszne i jaka frajda dla dzieci przy robieniu . Zrobiliśmy w kształcie kwiatuszków w środku z odrobina marmolady wprost rozpływają sie w ustach polecam .
Wspaniały ekstrakt!!!!Do ciast ideał.
Jarka, dziękuję za miły komentarz i inspirację na wzmocnienie koloru :) Choć ten pewnikiem zależeć będzie też od intensywności koloru ekstraktu, ale następnym razem dodam szczyptę kurkumy dla efektu wizualnego ;) Miło mi, że skorzystałaś z przepisu :))
Ciasteczka przepyszne. Kruche, delikatnie waniliowe.Moja szpryca/kupiona w sklepie z używanym niemieckim sprzętem gospodarstwa domowego/ ma kilkanaście nakładek. Dzięki nim mam smaczne, piękne świąteczne słodkości. Do ciasta dodałam odrobinę kurkumy po to ,aby uzyskać lekko żółty kolor. Dziękuję za przepis.
Dziękuję Wam za odpowiedz, będę się rozglądała za taką :)
gabigold, Agnelina ma rację, to właśnie Lidlowa szprycucha . Wcześniej miałam marketową, plastikową wylądowała w koszu... Ta póki co, jest rewelacyjna :) Pozdrawiam.
iwciaG a gdzie kupiłas taką fajną szpryckę, jesli mogę zapytać ?
Iwciu,takich korzennych jeszcze nie robiłam,zapowiadają się pysznie i świątecznie.