Miło mi Pumo, że wyszło jak trzeba i to po mojemu....bez cudowania nad przepisem....Superowo! Pozdrowionka:))
Ooo kurczaczku.....!!! Pumo, przykro mi bardzo z powodu Twojej straty, ale póki co zapraszam do mnie na kręcenie mieszanek, to ukręcimy odpowiednio duże ilości....razem raźniej...hi hi:)) Pozdrawiam i cieszę się, że przypadły Ci do gustu:)
iwciaG nie chcę Cię martwić ale.. jesteś mi winna za młynek do kawy(49.99), kupiłam ponieważ jestem ZAFASCYNOWANA Twoimi przepisami na przyprawy. Pozdrawiam.
Przepraszam że tak późno ale... niestety zrobiłam placki i ... jeszcze raz i jeszcze raz. Bardzo dobre przepis super. Dziękuję Moje uwagi nie odsączałam z soku a ser dałam zwykły z biedry liliput, smażyłam na naprawdę niewielkiej ilości oleju i wyszły chrupiące. Dziękuję ślicznie za przepis.
Co prawda trochę mi nie wyszło, ale i tak wszyscy byli zadowoleni i smarowali kanapki "kremem czekoladowym";)
Moja cukinia miała bardzo dużo wody ( odlałam ją tylko ) nie pomyślałam żeby ją odcisnąć . Ser był bardzo ciągnący , doskonale sprawdził się w grillowanym chlebie a tutaj widocznie mniej :) . Posłucham Waszych porad na pewno :) Co do cycek też inaczej myślałam
...zgadzam się z Tobą Mggi i dodam jeszcze, że te placki nie są okazem chrupkości, a raczej niebanalnego smaku. Trzeba też robić cienkie i niewielkie, ale nigdy nie wyszły mi nadmiernie miękkie. Przepis przewiduje młodziutką cukinię, której nie trzeba nasalać i odciskać, a przy starszej byłoby to wskazane.
Zawsze cukinię solę, następnie odsączam z nadmiaru soku a każda cukinia go ma bo to takie warzywko Dużo zależy również od gatunku cukinii.
Anitko, dlatego właśnie, że mi samej raz eksperyment z innym mlekiem nie wyszedł, podobnie się czekolada zachowywała jak u Ciebie, to polecałam właśnie konkretnego producenta.... Nie zamartwiaj się tylko zrób z niej pyszne kuleczki-trufelki, obtocz w wiórkach lub kakao lub cukrze pudrze lub orzechach posiekanych i przechowuj w pojemniku w lodówce - Pycha:)) A następną próbę zrób z mleka ,,wrześni" Pozdrawiam.
Mi też te placki wyszły miękkie,po prostu nie będę dodawać żółtego sera bo bez niego też są dobre.
Nie wiem dlaczego, ale moja czekolada, mimo, że stoi dobę w lodówce jest gumowata i nie da się pokroić:( w smaku jest pyszna, ale muszę ją po kawałku zdrapywać z papieru;/ użyłam innego mleka niż sugerowane (400g) i masło osełkowe (250g).
Krysiu 0101 - mam pomysła na 'schrupczenie' placuszków (cukiniowych, nie tych z wpisu Wkn): upiecz je w piekarniku, na papierze do pieczenia wysmarowanym olejem lub innym ulubionym tłuszczem.
Jarka, Lidka, Bardzo mi miło:) Dziękuję za komentarze:)
Lucylla, Agapis, Smosia, niezmiernie się cieszę, że placuszki smakowały Wam i dziękuję za miłe komentarze:))
Krysia, nigdy nie miałam z tymi plackami takiego problemu jak opisujesz, więc trudno mi się odnieść, czy za soczysta cukinia, czy ser ciągliwy....ja używałam już przeróżnych niedrogich gatunków i zawsze było OK. Poszukuj dalej, Pozdrawiam:)
Wiesz co Krysiu, z plackami to trochę jak z cyckami - jedne wielkie i grube, a drugie plaskate. Można wybierać, co się lubi - albo jędrne albo puszyste. A konsystencja trochę zależy od noszącej - jak się za dużo kalorii nawcina, to jędrne nie będą, choćby pękły, no... może plaskate, jak odpowiednia ilość czasu minie (minimum 60 lat). Więc wracając bardziej do tematu, placki z cukinii stają się zbyt miękkie i nie chcą dać się odwracać, jeśli wiórków nie odciśniesz z nadmiaru płynu lub użyjesz ciągnącego sera, który się podczas smażenia rozpuszcza, zamiast zamienić w chrupiącą skorupkę. Dodatkowa ilość mąki też wtedy niestety nie pomaga :D Może trzeba po prostu sięgnąć po inny przepis i troszeczkę poeksperymentować :)