Zrobione po raz kolejny - z dwóch porcji. Najlepszy stwierdził- mało będzie. Smakuje zdecydowanie lepiej niż sklepowa. Jeszcze ze dwie porcje co najmniej...
Zrobione dwie porcje, będą jeszcze co najmniej dwie ( Najlepszy się nauczył obsługiwać robota, wiec teraz szpanuje). Nasza najlepsza szwedzka, chłop litrowy słoik zjada na dwa razy.
salatka bardzo dobra robie ja juz ktorys raz z rzedu godna polecenia
Dobre,dobre.....mniam.Ostatnio robiłam pierogi z kapuchą i mięsem z odrobiną drożdży. Fajnie się robiło,bo ciasto cały czas było wilgotne podczas lepienia...
Fajny deserek i taki łatwy,lubie takie.... Może uda mi się ja wypróbować niedługo.
Pycha też taką lubię do obiadku.Ostatnio zapomniałam o niej, kiedyś cześciej robiłam z chrzanem Dzięki za odwiedziny,odpis dałam pod racuchami....Pozdrawiam
Ten przepis jest genialny!. Zrobiłam z 2 kg na próbę,chłopcy stwierdzili, że zdecydowanie lepsza nią sklepowa. Trochę zmodyfikuję ilośc cukru, ale mam zamiar zrobić z 10 kg w weekend. Bóg Ci zapłać-Iza
Super smaczna sałatka, polecam wszystkim niezdecydowanym. Ja zrobiłam na początku tygodnia sałatkę z jednej porcji, jest koniec tygodnia a połowy już niema:)) Pyszności!!!
Uważam, że każdy ma prawo nazwać swój przepis jak chce. Ważne aby był smaczny i już. pozdrawiam
Dzieki za opinie,na pewno sie nie obraziłam,polecam goraco ten przepis bo jest pychaaaa.Pozdrawiam
Dzikol, nie ma za co dziękować. To nie była obrona li tylko autora czy przepisu tylko wskazanie jak wiele jest przepisów na WŻ, gdzie nazwa nie ma nic wspólnego z oryginalną potrawą. Takie dyskusje już były pod innymi potrawami. Fakt, mnie też się nie podoba używanie nazw oryginalnych, do przepisów, które li tylko je przypomnają .
Fakt padło na dzikol z dyskusją na temat tiramisu z tego prostego powodu,że napisała "z serkami homogenizowanymi" i to sprowokowało moją wypowiedź.Nie sztuka zajrzeć do wszystkich przepisów,w tym do Danieli. Jednak za to co wypisuje się w necie powinno brać się odpowiedzialność ,bo niedługo nie będzie wiadomo co prawdą jest,a co nie jest.
Co do nazwy to na pewno nie "Tiramizu" co podają niektóre stronki,bo wymawiałoby się po włosku tiramicu. Właściwa nazwa to tiramisu z akcentem na koniec wyrazu.Nie czepiam się ,tylko jestem dokładna .
Owszem dzikol pozostaw swój przepis niezmieniony,co nie zmienia faktu ,że tiramisu to nie jest.
Co do obrażania się to nie ma powodu. Pyszny deser sam w sobie.
...a dyskusje to podstawa naszej egzystencji...Pozdrawiam i nie zrażaj się do mnie,bo cenię sobie bardzo fakt,że chciałaś podzielić się swoim przepisem.
Jak zwał tak zwał :)....brzmi apetycznie i na pewno wypróbuje. Opinię dodam później Pozdrawiam serdecznie:)
Witam,bardzo dziwne że piszecie o profanacji nazwy ;Tiramisu; skoro włoska nazwa brzmi TIRAMIZU,a jesli tak bardzo jesteście urażone tą nazwą to poprostu nie czytajcie i koniec.Ja taki przepis dostałam kilka lat temu,i pod taką nazwa i nie mam zamiaru niczego zmieniać.Pani Krystyno911 dziękuje za obronę.Pozdrawiam wszystkie urażone.
Wszystkich zażenowanych nazwą tego deseru, odsyłam do wyszukiwarki : TIRAMISU. Na sześciu stronach są przepisy z nazwą tiramisu. Co trzeci nie ma w składzie mascarpone tylko inne serki. I co teraz z nimi zrobić ? Tu autoerka podała w tytule, że z serkami homogenizowanymi. Pewnie , że mogła napisać inaczej tytuł. Ale nie napisała, bo pewnikiem nie przewidziała, że akurat to ona stanie się obiektem "huzia na Józia, bo Józiu mały"
Proszę bardzo przykład, przepis na "tiramisu Danieli", wstawiony w styczniu tego roku i nokogo nie raziło ?