Oj Ty Komplemenciaro !! Zosia chętnie przyjmuje wszelkie kwiaty, krzewy, drzewa i... gości z bliska czy daleka
Miła Zosieńko lubie Cię .... miła Zosieńko lubię Cie........
Kupię Ci kwiatka...........na słodkie płatka.......
Miła Zosieńko lubie Cię!!!!
Megi moje ukłony i nic więcej......:))
Fajnie, że schabik przypadł do Tobie do gustu
Robię już po raz drugi,faktycznie soczysty.Zwykle mięso piekę w wyższej temperaturze,a to trzeba w niższej.
Z przyjemnością wróciłam do dawno nie pieczonego gruszkowego ciasta. Tym razem do masy dorzuciłam kosteczki cytrynowej galaretki ))
mggie nie dyskwalifikuj sera. Bo to może ta partia tylko. Ja za każdym razem robię z tej samej philadelphi, a jest to mój i rodziny ulubiony sernik, za każdym razem wychodzi ciut inny. Tym razem miejscami wyszedł mi suchy, jakbym miała jakieś ciasto bez sera, a reszta była idealna, taki jak najbardziej lubię.
Mggi .. no cóż Moja Droga czasem mimo najlepszych intencji i chęci nie tak ''cuś'' nam wyjdzie ))
Iwciu ... ''się narobiło''...
Megi, mój podróżny schabik tak zasmakował, że musiałam podać koleżance linka do przepisu i u niej królował już świątecznie:))) Pozdrowionka;)
Robiłam tym razem z sera Piątnica wyszedł smaczny lecz trochę suchy.Jednak zdecydowanie ten ser nie sprawdził się.
Dziękuję Wam Dziewczyny za miłe komentarze i co co najważniejsze schabik Was nie rozczarował
Dawno nie jadłam tak smacznego schabu. Leżakował w zalewie trzy dni i moim zdaniem jest czas zupełnie wystarczający. Trochę się kruszył przy krojeniu - pierwsze plasterki - i to był jedyny "mankament"
Zrobiłam ten schabik na święta.Wyszedł bardzo smaczny.Można było cienko pokroić.Dawno nie jadłam tak smacznego schabiku.Zrobiłam go z nadzieniem tzn.po warszawsku.Dziękuję za przepis.