Dziekuje Mamo Rozyczki, warto zrobic i sie przekonac, ze sa mniamnusie:))
megi, rozumiem, ze ironizujesz....
chodzi o gatunek ziemniakow tak zwanych salatkowych , ktore nie rozsypuja sie przy gotowaniu/pieczeniu.
A drewniana lyzka nie uszkodzi ostrza noza i jest wieksza od lyzki stolowej , w ktorej sredni ziemniak sie nie zmiesci i napewno bedzie sie "slizgal" w czasie krojenia.
Jak masz jeszcze jakies zastrzezenia co do przepisu, to prosze sie pytac swobodnie, odpowiem w miare mozliwosci
Ale mniamniuśne ziemniaczki:) aż ślinka leci, super
''... i w drwnianej łyżce kroić ''.. a można na innej . ?? czar pryśnie ?
Ziemniaki gatunku nie miałkiego czyli jakie ?
i pozdrawiam rowniez:)
Prosze bardzo:)
Niby takie proste, a pewnie bardzo smaczne, dzięki za przepis, który dodaję do ulubionych. Pozdrawiam
Robilam, bo zdjecie chcialam wstawic, jakos lepiej sobie mozna wyobrazic:)))
widze, kochana, ze chyba dzisiaj robilas na obiadek te pysznosci? :)
od razu ląduje w ulubionych ;))))
Milo mi Paola, ze kotlety smakowaly:)
Pomysl z podaniem kaszy rowniez bardzo dobry i zdrowy
Pozdrawiam:)
Bardzo fajny pomysł na zwykłe-niezwykłe mielone
Ciekawy smak samych kotletów z dodatkiem marynowanych buraczków i kaparków. Sos wyszedł aksamitny, ale zdecydowany w smaku.
Kotlety smażyłam na masle sklarowanym i część z nich podałam z puree z ziemniaków wymieszanych z koperkiem, jak w przepisie. W drugiej części "pożeniłam" szwedzkie kotlety w sosie, z polską kaszą na sypko. Obie wersje wyszły równie udane i smaczne.
Tineczko, dzięki za przepis.
Witaj IP60!
Sloikow nie potrzeba pasteryzowac. Nawet po otworzeniu swietnie te ogorki sie trzymaja.
Pozdrawiam:)