Istne cudo,ląduje w ulubionych.Mój synek jest fanem cars :-))
Aga miód jako klej jest całkiem dobrym pomysłem!!! Ja osobiście kleje na masie maślanej, ale można rownież uzyc zwykłej wody lub zrobić z cukru karmel. Można rowniez kupić klej jadalny , taki jak na zdjeciu:
Robiłam tą mase juz kilka razy i zawsze wychodziła super! Jeśli zrobisz dokładnie wg. przepisu to na pewno wyjdzie. Pamiętaj tylko ,że czasami nalezy dodać troszke mniej cukru pudru , jeśli będziesz widziała ,że masa jest juz plastyczna i taka jak nalezy to nie dodawaj go więcej. Ja przewaznie daje 3/4 cukru pudru podanego w przepisie. I pamietaj,zeby przed walkowaniem posypac lekko blat mąką ziemniaczaną.
Jesli chodzi o barwniki to kupuje je w hurtowni z dodatkami funkcjonalnymi do żywności .Swietna hurtownia , w której można kupić barwniki ( i nie tylko ) na sztuki.
To są namiary : Kraków, ul. Pana Tadeusza 6, tel. 012 2923324, niedaleko tandety
Hurtownia nazywa sie ,,Damon,, .
Sprawdz sobie na mapie gdzie to jest dokładnie. Jak juz tam dojedziesz to zobaczysz wiele różnych hurtowni. Musisz isc do konca uliczki, przejdziesz przez dużą brame nad którą jest blaszany dach. Skręcisz w prawo , tam znajduje sie hurtownia. Nie wystrasz sie budynku bo nie wygląda najlepiej ,ale jak wejdziesz do biura to zobaczysz cuda
Poproś o takie barwniki w proszku ( masa: 0,05 kg.) podstawowe, które warto mieć :
- Czerwien koszenilowa
- Zielen cukrowa
- Indygotyna ( niebieski)
- Żółcień pomarańczowa
barwniki wyglądają tak :
To ja tez mam jedno pytanko odnosnie lepienia....czym kleicie te ozdoby np. różyczki do masy??? ja w mojej ciuchci lepiłam na miodzie....ups....bo nie miałam lepszego pomysłu, ale pewnie technicznie da się to lepiej rozwiązać.....
eseczko wyjdzie na pewno, ja mam 2 lewe ręce do takich rzeczy,ale za drugim razem mi wyszła, dałam wiecej żelatyny i wody, a cukier puder stopniowo i uwazałam, żeby nie dać za duzo tak jak za pierwszym razem, kiedy wsypałam od razu całą paczkę!
Dorotaxx czy ta masa wychodzi zawsze ??? Pytam, poniewaz robilam juz masy z WŻ [z innych przepisow] i ladowaly w koszu
Dam sobie i tej masie ostatnia szanse ;) w razie czego zawsze jest bita smietana ;)
Pozdrawiam serdecznie
Tak wyglądają moje róże z masy cukrowej w sobotę chrzciny to po niedzieli wstawię zdjęcie całego torta.
Mam nadzieje,że zdążyłam!
Możesz tort przełożyc bitą śmietaną i osobno zrobić mase na bazie masła.Wystarczy utrzeć kostke masła z cukrem pudrem i tym należy posmarować cały tort z wierzchu.Bita śmietana moze rozpuścić mase cukrową, która na niej leży. Juz mi sie kiedyś tak stało.
Jeśli chodzi o barwniki to ja je wsypuje do syropu z glukozy i żelatyny wtedy kiedy juz zdejme garnuszek z ognia, mieszam zeby sie dobrze rozprowadziły i wtedy dosypuje cukier puder.
a ja mam pytanko jesli chce zrobic tort z masą z bitej smietany to mogę uzyć tej masy cukrowej, bo słyszałam ze śmietana moze się rozpuscic pod wpływem tej plasteliny ?? i jak zrobić takze inne kolory? dodac poprostu barwników? prosze o szybką odp dzieki
dziękuję ci serdecznie:) musze sobie takie urządzobko sprawić i wypróbować
Jesli chodzi o przyklejanie sie pianek do garnka to miałam to samo co Ty. Zrobiła sie twarda warstwa , której nie mogłam ruszyć. Dopiero jak zamoczyłam garnek w ciepłej wodze to usunęłam rożowe dno.
,,te różyczki ciągle wychodzą mi nie takie jak bym chciała - są zbyt rozwinięte... a pączki - to już zupełna klapa,, Jaka klapa????!!!! Cudne są te róże , ja w życiu takich nie zrobie .Nie potrafie zrobic ładnej róży, musze chyba poćwiczyć na plastelinie moich smerfów.
Piszesz ,,Mały kroczek do przodu ,, wg. mnie jest on OGROMNY!!
Pozdrawiam i bardzo sie ciesze ,ze przydały sie moje porady.
Piękny torcik
Dorotko, cukru dałam o około 10 dag cukru mniej niż w przepisie, bo się zwyczajnie masa nie chciała przyjąć więcej.
Natomiast w czasie rozpuszczania pianek w kąpieli wodnej, mimo, że prawie cały czas mieszałam, na spodzie garnka zrobiła się warstwa nie do ruszenia - przywarło i tyle...miałam zwyczajnie drugie dno w garnku, tyle, że różowe...:))) Tak kiedyś zdarzyo mi się podczas ubijania jaj na parze - efekt podobny.
Pytasz o dekoracje - robiłam je z Twojej masy cukrowej, której mi sporo zostało z tego białego tortu. Według mnie jest plastyczna, daje się się doskonale modelować i nie wysycha tak szybko.
Szczerze mówiąc te różyczki ciągle wychodzą mi nie takie jak bym chciała - są zbyt rozwinięte... a pączki - to już zupełna klapa...:)))
Może kiedyś uda mi się zrobić ładniejsze... Z efektu i tak jestem zadowolona, tym bardziej, że dotąd wydawało mi się, że owszem
potrafię dostrzec ładne rzeczy nawet w tłumie brzydactwa ale wyczarować je własnoręcznie - to już nie dla mnie...
Mały kroczek do przodu a jednak cieszy... i na koniec wniosek, że na naukę nigdy nie jest za późno....:)))
Dorotko jeszcze raz dziękuję za wszystkie cenne rady i pozdrawiam...:)))
Pulsillo wycisnęłam sok z około połowy cytryny, dolałam łyżeczke spirytusu i dosypywałam przesiany cukier puder ciągle mieszając. Dodawałam tyle cukru aż lukier był dosyć gęsty. Poszukałam małej reklamówki , obcięłam jeden z konców , wsadziłam tylke (taką jak na zdjęciu) połączyłam tylke z reklamówką za pomocą taśmy klejącej, wlałam lukier do reklamówki i zrobiłam wzorek. Mam specjalne rękawy do mas ale przez taki materiałowy rękaw lukier mogłby przeciekac. Mam nadzieje,że w miare to wytłumaczyłam. Pozdrawiam serdecznie