To był dość popularny sposób pieczenia kurczaka.Moja teściowa piekła go na butelce od mleka,ale nie wstawiała do naczynia z wodą,gdyż ta parująca z butelki wystarczająco nawilżała powietrze.
Na tej samej zasadzie piecze się na metalowych stojakach z tacką,które można jeszcze gdzieniegdzie spotkać.
Metoda niezła.