jaaaaa!!!!!uwielbiam cebularze!!!!!!napewno wyprobuje po wielkim poscie:)spadlas mi juak z nieba:)
Przepyszne !!! Zniknęły w oka mgnieniu. Mąż był zachwycony, bo bardzo je lubi. Smaczne, łatwe w wykonaniu i o niebo lepsze od tych kupowanych w sklepie. Serdecznie dziękuję za ten przepis. Pozdrawiam:-)
Majonez pomieszałam trochę ze śmietaną i polecam wszystkim, przepyszne te śledziki! Ja miałam śliwki korzenne i wyszło rewelacyjne jedzonko!!! Dzięki za przepis!
Kolo,dzięki stokrotne z komplementy;-)Jedz na zdrowie bez wyrzutów sumienia,przecież to Wielkie Żarcie;-)
Te cebularze sa fantastyczne, naprawde przepyszne, sama zjadlam ich... nie powiem, bo to juz zakrawa na obzarstwo. Jesli mnie sumienie nie powstrzyma to wkrotce zrobie je znowu. Stokrotne dzieki łasico za przepis.
Marbo piękne te Twoje cebularze! Lepsze od mojego prototypu;-).Cieszę się,że przypadły Wam do gustu!
A oto moje cebularze, wszystko super tylko za mało sobie posoliłam i trzeba je było dosalać.Ale w niczym to nie przszkodziłozniknęly do ostatnie okruszki.
Ciekawa modyfikacja z tą śmietaną,muszę kiedyś spróbować;-)
bardzo smaczne sa :) ja dodatkowo do cebuli dodawalam pieczarki i jak ostygly dodawalam smietane 18% :) mmm poprostu pyszotka
Można jeszcze dodać pieczarki i inne składniki,i w ten sposób mamy małe pizze! Zresztą z tego samego ciasta piekę dużą i "pełnoskładnikową" pizzę;-) Ale klasyczne cebularze robi się z samą cebulką:-).Pozdrawiam.
Robiłam podobne cebulaki z przepisu Irlandii49. Posypane były jeszcze tartym żółtym serem. Naprawdę pycha! Polecam!
Tak, faktycznie, to nie było solenie po wierzchu lecz tak jak napisałaś - cebula była posolona przed położeniem, żeby zmiękła.
Pozdrawiam Ciebie i Lublin, mój ukochany /tu studiowałam/.
Bardzo się cieszę,że przywołałam miłe wspomnienia ,ja również piekłam kiedyś cebularze z surową cebulą,wcześniej ją soliłam,aby nieco zmiękła,ale wersja z podsmażoną wydaje mi się smaczniejsza.Pozdrawiam serdecznie z Lublina!
Ojejku... ale narobiłaś mi apetytu a jednocześnie przypomniałaś dzieciństwo /pochodzę z woj. lubelskiego, mieszkałam tam do 25 r. życia/. Takie piekła moja Mama. Smarowała je jajkiem, ale cebulę na wierzch kładła surową, lekko soliła, aha i jeszcze palcem robiła płytkie wgłębienia /taki wzorek?/. I były też posypane tylko makiem /wtedy już bez cebuli, te były takie pyszne z masełkiem i mleczkiem.... dostałam ślinotoku/. Dzięki serdeczne za przepis no i przywołanie wspomnień.
wygląda smacznie chyba się kiedyś skuszę