Jak urodziłm swoją córcię strasznie byłam zagubiona w tych wszystkich informacjach co mi wolno a co nie. Powolutku zaczełam eksperymentować a potem poszło już z górki. A żeby się nie zmarnowało i przydało innym mamom postanowiłam cosik tu umieścić.
Tak samo było z przepisami dla Agniesi, żeby i innym się przydały i nie popadły w zapomnienie. Może kiedyś jeszcze i mi się przydadzą.
Wróbelku muszę polecić Twoje przepisy siostrze, która niedawno urodziła. Widzę, że masz fajne przepisy i dla mamy karmiącej i dla maluszków :)
Dzięki za odpowiedź:) Niedługo spróbuję zrobić:)
Spokojnie wystarczy. Obiły mi się o uszy opinie o zapachu baraniny i kwestii jej marynowania aby ten zapach „zabić” ale mnie osobiście nigdy nie zdarzyło się poczuć owego zapachu.
Kilka godzin spokojnie wystarczy. Ja już marynowałam ją o 5-6 rano a o 12 wkładałam do piekarnika. A jak mam czas to wkładam ją do marynaty na noc.
Robiłam ostatnio i znowu zapomniałam pstryknąć zdjęcia przez zjedzeniem.
Czy parę godzin na pewno wystarczy w marynacie?
Tak na oko, aby potem ta woda przykryła kotlety. Jak bez kości to 1/3 garnka i ciutkę. Z kością trochę więcej, tak 2/3 garnuszka. Jeśli będzie przydużo to nic się nie stanie bo przecież potem do tego dojdą jeszce warzywka a woda i tak będzie w trakcie gotowania odparowywała.
ile ma byc tej wody?
Wszystkie twoje przepisy dla mam karmiących są świetne ale niestety z żadnego nie moge skorzystać bo moja smerfetka ma skaze i pozostanie mi zostać przy udkach gotowanych z marchewką i ziemniakami.
Wygląda bardzo smakowicie. chyba sie skuszę na wypróbowanie :)
Pyszny wyszedł! Pierwszy znikał ze świątecznego stołu :) Ja zrobiłam z serem w wiadeku - 1kg - super! :) Dzięki za przepis. W piątek będę robiła go poraz kolejny :))
ser w wiaderku to tylko ser, plus troch zbędnych konserwantów. Do niego też brzeba dodać resztę składników.
A jeśli mam ser w wiadeku - 1kg, to dodawać te wszystkie dodatki typu jajka, budyń itd?
Bardzo proszę o szybką odpowiedź, bo jutro już Święta! :)
Extra są! Ja mam w domu przyniesione przez przedszkolaka zająca z wydmuszki na patyku. Chciałam też dodać na stronę tutorial, ale chyba nie zdążę, więc fajnie, że podzieliłaś się pomysłem na swoje wielkanocne zajączki :)
Dzis rano znalazłam ten przepis a ponieważ mialam ser więc od razu wziełam się do pracy.Serniczek w smaku pyszniutki, choc ja mam swoj ulubiony już przepis, tyle ,ze u mnie rosa nie wyszła bo ciut zbrązowił się z wierzchu, ale jest bardzo fajny , pozdrawiam:)
Ja wolę uważać ponieważ miałam kilka wpadek z małą ewidentnie po zjedzeniu czegoś nowego. Alergików ani u mnie w rodzinie ani w rodzinie męża nie ma więc na szczęście nie jest tym obciążona co widać po tym że nic jej nie jest po potrawach, które są silnie uczuleniowe a Agniesi nic nie jest.