A może lepiej użyć tego przepisu?
Zrobiłam .Wyszła super,ja układałam warstwami ...troche salatki na to mieso polane sosem i znowu sałatka ...Przepis super!!
"Kapuchę opłukać, a jeśli jest zbyt kwaśna - opłukać."
eee...
To znaczy, że jeśli kapusta jest kwaśna, opłukać, a jeśli nie jest kwaśna to... opłukać?!?
Poza tym kwaśny sok z kapusty może być później potrzebny!
Uwzględniając ilość mięsa w tej potrawie, nazwałbym ja raczej "Mięsem z kapustą"
POzdr
Nie czepiam sie ale przepis należałoby poprawić, szczególnie w poz.SKŁADNIKI, uwagi naniesione przez Autorke w komentarzach, zdają się"psu na budę" ..nie każdy musi latać po komentarzach.
Ja czytam przepis i składniki, i mówię krótko: BZDURNY...MIĘSA PRZYNAJMNIJ DW A RAZY TYLE CO KAPUSTY!!!.???
Co do grzybków ... nie wypowiem się: 12 prawdziwków???!!! i to w restauracji ???!!! na taką ilość kapusty?
Czepiać się nie zamierzam, ale (ale!):
- czas gotowania mizernie krótki
- gdzie przypalanie?
- gdzie przemrożenie?
- gdzie gorzała, względnie wino?
- podgrzybki dają głębszy kolor i aromat, niż prawdziwki
- mięso należy prawie spalić, a nie rumienić
- jeśli "przypali się" mięso, to smażenie kiełbasy nie ma sensu, bo zabija jej aromat. Najlepsza z dzika, w dużych kawałkach wrzucona bezpośrednio do garnka :)
Już się nie czepiam. Przepis generalnie OK. Pozdrawiam :)
Kupowalam kilka razy pange , ale jak poczytalam o tej rybce , juz nie kupuje.
O jej... chyba muszę coś napisać w tym temacie. Pierw do wszystkich którzy chcą coś wiedzieć o tej rybce - Pangasius hypophthalmus czyli po polsku - W sklepach spożywczych - Panga, a w zoologicznych - sum rekini. Dorasta do ponad metra, jest gatunkiem rzecznym. Nawet nie wiem na które uwagi, oceny i komentarze pierw odpowiadać. więc tak:
Dla tych mówiacych, że pachnie/smakuje mułem - może się tak zdarzyć- po pierwsze tryb życia jaki prowadzi, po drugie - oczywiście - warunki chowu producentów.
Co do tego co jemy jedząc pangę - Mońcia (2 posty w górę) ujęła to w znakomity sposób - teraz jedząc jedzenie z wiekszych sklepów i supermarketów zwykle jemy podobny syf.
Ad. tekstów o hormonach z moczu Kobiet - czy łykajac tabletki/syropy itp. zastanawiacie się, z czego zostały wyprodukowane do nich składniki? Poza tym podobny proceder znany jest na swiecie i uzywany od dawna - m.in. dawniej żywe żaby wykorzystywano własnie jako test ciążowy - mocz Kobiet wstrzykiwano żabom (Xenopus levis o ile pamietam). To po prostu wykorzystanie nauki do celów ludzkich (nie mówię ,ze to jest dobre)
Co do żywienia tychże rybek - wspomniano o maczkach rybnych itd. - dla zainteresowanych - maczki rybnej stosuje siedo karmienia ryb prawie wszędzie, od akwarystyki po hodowle - i uwaga - to jest tylko jeden ze składników.Co do wagi osiaganej pzrez ryby - szybki wzrost jest spowodowany temperaturami tam panujacymi i tym, że dla niektórych ryb nie jest niczym niezwykłym przyrastać 1kg/na ok 1kg zjedzonego pokarmu. Dzieje sie tak u niektórych gatunków np. szczupaków i to w środowisku naturalnym.
I co dla mnie najważniejsze - warunki hodowli, a męczenie tych ryb - ryby te od wielu lat trzyma siew akwariach - jakos niekt nie pomyślał, że t wałsnie jest męczenie ich. Ryby dorastające do ponad metra trzyma siew akwariach po 60L!!! Robi się nagonke na kitajców za to co z nimi robią, ale nikt nie spojrzy na stadko męczących się sumów rekinich w sklepie zoologicznym, albo w domowym akwarium gdzie w najlepszym wypadku osiagają 30cm.
Nie mówie, ze azjaci ich nie męczą... ale ludzie - my - Europejczycy robimy to samo, tylko my męczymy je dla zabawy, a nie po to by je zjeść...
I na koniec moje wnioski - i tak wiekszosc tego co kupujemy jest napakowane chemią, większośc zwierząt z których produkty kupujemy jest trzymane w złych warunkach, więc jeśli nam taka np. panga smakuje, jesli umiemy ja przyżądzić - to powiedzcie mi - czemu nie?!
Ja osobiscie wole ja widziec na swoim tależu ładnie podsmarzona z cytrynką obok, niż słuchac o tych którzy ją sobie kupili jako domową rybkę do swojego 20-sto litrowego "słoika".
Ja daję kapustę pół na pół - kilo białej i kilo kiszonej , najpierw zaparzam posiekaną białą chwilę pogotuję a potem dodaję kiszoną i gotują się razem - od lata tak robię - polecam !!!!! Reszta jak wyżej - a wino czerwone też dodaję - dla szlachetności
bardzo dobra sałatka polecam!
ale napisz mi prosze czy jak dodasz wodę to czy słonica nie pryska w czasie smażenia??
Mam złoty środek- 4.
Ja widziałam 6 .Świetny tekst.
5 - niestety, ale jak widzę - nie jest źle