Korzystam z przepisu już 4 rok i nigdy nie zdarzyło się, aby wino mi nie wyszło. Robione na dzikich drożdżach z winogron. Trzymam się proporcji. Wtedy wino jest mocne. Wchodzi w głowę że aż miło. Jedyne co mogę podpowiedzieć to jak robi się większą ilość, to należy w 5 litrach wody rozpuścić 1,5 kg cukru aby syrop cukrowy nie był ani za mocny ani za słaby. Fermentacja trwa do 3 miesięcy. Kiedy całkowicie się uspokoi, dopiero pozbywam się owoców z balonu. Przelewam wino do pojemnika z kranikiem, co umożliwia mi późniejsze przelanie go do balonu i czekanie na wyklarowanie się pysznego winka. Zwykle do butelkowania nigdy nie doszło, ponieważ na bieżąco spuszczane z balona wino było konsumowane. W tym roku mam ok 50 litrów i zamierzam przelać je do butelek po dokładnym wyklarowaniu.