Masło to jest to - dodałam go więcej, oleju mniej i jest pyszna, chrupiąca, jak nigdy. Dzięki :)
Bez kaszki, bo wczoraj wsypałam resztkę semoliny, ale następnym razem dodam k.mann.
Czas na powtórkę , dawno jej nie piekłam :P
Alman to jest to ;D
Opanowałam moje winko - bulgocze spokojniej i nie wyłazi' już z gąsiorka. Następne albo w większym balonie /teraz mam 25 l/ lub z samego soku, bez pulpy.
Zapach smakowity, jak nic nie zepsujemy to będzie kiedyś super winko, dzięki :)
I tak kipi, wczoraj mocniej, dzisiaj leciutko - nadebrałam trochę owoców i ugotowałam kompot z goździkami całymi i korą cynam.
Balon stoi od wczoraj w piwnicy /temp. 19-20 C/ i bez dodawania drożdży buzuje mocno - dzikuski bąblują aż za bardzo.
Dzięki za przepis i porady - są bardzo przydatne:
- drożdże gotowe' dodam dopiero po 1szym zlaniu winka, teraz mam za mały balon /wypełniony prawie 'po brzegi/ i jak dodam wigoru' moim gronom to chyba wykipią ;((
Likier super smakuje mam 3y rodzaje (ze spirytusem, amaretto i spirytus, c.brązowy+ miód i spirytus).
Ja płukałam całe grona, potem skubałam, mniej cukru dodałam lub miodu /po ostudzeniu/.
Nie gotowałam owoców - przecierakiem przerobiłam, potem na gęste sito.
Dziękuję :) będą powtórki
Halszka: w każdym większym sklepie, markecie powinni mieć /ja chyba kupiłam w promo. kauflandowej lub aldikowej, dr'a O./.
Goplana ma dobry patent na zastąpienie takiego budyniu - zmielone płatki
Piękna fotka:)
A fix jest konieczny?
Bo smak jest najważniejszy, a 'zbite wychodzi gdy: owoce obciążają, sok ciut zalewa i do tego ta przerwa w pieczeniu.
To ciasto idealne, co w nim poprawiać??
Oj, skubnę kawałek do kawusi
Ja lubię ciasta śliwkowe i nieraz dodaję ich aż za dużo bo takie lubię najbardziej.
Trzymam kciuki obiema łapkami - warto czasami coś zmienić