Pyszności;)) Zaskoczyłam znajomych mięsożerców tą kiełbachą. Bardzo wszystkim smakowała. Mam jeszcze kilka sztuk zamrożonych surowych, więc niebawem powtórka i tysz będzie z ciemnym piffkiem... Pati dziękuję za przepis;)
Przykra wiadomość......[*]
Edi, już tu pewnikiem nieczęsto zaglądasz...... szkoda, bo przepis i zdjęcie bardzo apetyczne, jak inne Twojego autorstwa ;) Chętnie skorzystam;)
Ooo, ciekawa, bardzo ciekawa babeczka
Nadiu, bardzo mi miło, że Tobie smakuje moja kompozycja :))
Niestety nie piekłam w większej formie, chyba postawiłabym na podwójną porcję... (patrząc oczywiście, czy bez problemu wejdzie i zostanie nieco miejsca wolnego). To sernik prościuch i myślę, że jak nawet kształt nieco pofalowany wyjdzie, to mu zupełnie nie zaszkodzi..... Rób próbę ;))
Dziś ten Smaczny Ryż podałam na obiad.....mniam:)) Zostało jeszcze na jutrzejsze śniadanie;)
Tym razem pieczony w kąpieli wodnej, a pieczarki pokrojone w kostkę. Moim zdaniem tak pieczarki lepiej wyglądają w pasztecie i są mocniej wyczuwalne. Polecam.
Najtrudniej w tym przepisie byłoby zrobić samodzielnie sos czosnkowy w odpowiedniej ilości. Dlatego trzeba kupić sporą butlę z super dodatkami i wzmacniaczami smaku, super firmy ...by w ogóle myśleć o przygotowaniu takiej buły;)
Wszystkie 4 przepisy, to wpleciona reklama.... ,,Teren" niepilnowany łatwym celem jest hihi....
Iwett, cieszę się bardzo, że wypiek udany ;)) Polecam się na przyszłość
Hahaha Rzymianko....no właśnie ta gotowana ryba przez lata była mi ,,straszydłem", a nazwa taka, bo wtedy Makłowicz o Habsburgach opowiadał i tak sobie zapamiętaliśmy i nazwaliśmy przepis. Rzecz jasna może być po Otmuchowsku i nawet po Trzcielsku, bo i w tych okolicach szupaczki się trafiają hihi. A Otmuchów, to dawniej stałe rejony biwakowo- wędkarskie teściów ;)
Pati miło mi bardzo, że skorzystałaś z przepisu, a zupa smakowała. Te kluseczki, to może być fajny pomysł i żeby nie podawać pieczywa wtedy, choć ja uwielbiam maczać kromala w takiej, pikantnej zupie.....;)) Twoja miseczka wygląda mega apetycznie :)
zdecydowanie jest.... Wołowina dochodzi na idealną miękkość, a warzywa nie rozgotowują się. Wszystko pod łatwą kontrolą. Nie ma strachu o rozgotowanie któregoś produktu, poza tym przesmażenie warzyw też jest ważne, więc chcąc nie chcąc i tak byś ubrudziła drugie naczynie (patelnię).