o rany ale masz piękne te foremki na lody!!! :) po prostu zamrażas truskawki i tyle? nic nie trzeba mieszać? tylko że one są wtedy twarde, prawda? ja jestem przyzwyczajona do tych mięciutkich i puszystych sorbecików (z truskawek grycana!!!), nie wiem czy smakowałby im taki zamrożony sok ;) najlepsze w sorbetach, że kalorii w nich tyle co nic!
95 stopni to stanowczo za dużo :) woda powinna byc o temperaturze maksymalnie 75, osiaga się ją mniej więcej 10 minut po zagotowaniu wody, kiedy czajnik w którym gotujemy ma objętość około litra. zgadzam się co do ilości zaparzeń, ten drugi jest najlepszy :) dużo info herbacianych wypuścił teraz newsweek na stronie, dostęp za darmo więc można czyttttaaać i czytttaaać, tam też piszą o tym zaparzaniu :) http://www.newsweek.pl/dilmah :)
znalazłam! tu proszę wszystkich ciekawskich :P http://www.newsweek.pl/dilmah/jesienny-t-cocktail-kamila,82416,1,1.html tantiemy oddajemy newsweekowi :)
robię identyczną, tylko czasem, gdy już mam pewność że nie będę jechać samochodem :P dodaję nalewki, na przykład wiśniowej (tato mój robi najlepszą, pijemy ja z mężem na litry) :) uwielbiam takie herbatki z prądem. a ostatnio widziałam w ogóle przepisy na herbaty z prądem, ale bardziej nazwijmy to zaawansowane - na przykład zielone herbaty z żubrówką! zdaje się że na newsweeku ktoś dawał przepis, zaraz wam to znajdęęęę