No proszę, niskokaloryczne ciasteczka...moje bioderka bardzo je polubią...na bank niedługo je upiekę...super przepis
Zdjęcie takiej surówki jest też w przepisie "kasza jęczmienna z grzybowym smaczkiem", proponuję jeszcze tam popatrzeć czy to taka sama miazga jak Pani wychodzi.
No to w takim razie źle widzisz bo kapusta na zdjęciu jest tarta na dużych oczkach tarki, nigdy w życiu nie robiłam surówki z czerwonej kapusty z poszatkowanej kapusty...sory...ale ja nie wiem jak można źle potarkować kapustę...to nie jest trudne zadanie i proszę nie insynuować, że wstawiam oszukane zdjęcia. Jeśli Pani nie odpowiada mój sposób robienia taj surówki to proponuję spróbowac innego i mnie nie obrażać.
Ja tarkuję na oczkach ze zdjęcia pierwszego. Poszatkowana kapusta to długie cienkie paski, potarta to małe, krótkie wiórki, widocznie dla Pani to jest miazga, dla mnie nie, a wręcz przeciwnie mi i mojej rodzinie taka konsystencja bardzo odpowiada...cóż kwestia gustu. W ten sposób pokrojona kapusta czerwona nie wymaga dodatkowego zmiękczania, niektórzy obgotowują, inni gniotą i wyciskają z soku, a ja tarkuje. No cóż szkoda, że Pani mój sposób nie podpasował
Normalnie, jak każde inne warzywo, może spróbuj trzeć tylko w jedną stronę, do dołu, ja nigdy nie miałam problemu ze starciem kapusty, zawsze tak robię i wychodzą takie małe wiórki, jak na zdjęciu. i staram sie tak trzeć, żeby się liscie do góry nie podwijały....hmmmm, no nie wiem co Ci jeszcze poradzić...Daj znać czy Ci te tarcie jednak wyszło. Jak w ten sposób trę kapustę od lat, także to nie jest jakiś nowy, nie wypróbowany sposób.
Cieszę się bardzo, że smakowało, bardzo dobry pomysł z dodaniem kakao, muszę kiedyś wypróbować
Bardzo się cieszę, że smakowało
Bardzo smaczne mięsko, mi i mężowi smakowało, na pewno jeszcze nie raz będzie u nas na stole gościć, szczerze polecam...
Sosik wyszedł bardzo smaczny, napewno nie raz wykorzystam przepis na sos, choćby do gołąbków, ma bardzo niebanalny smak, pulpeciki zrobiłam po swojemu.
Pyszne wyszło te ciasto, bardzo nam smakuje, choć troszkę je zmodyfikowałam, tzn, składniki wszystkie są te same, tylko biszkopt upiekłam na małej blaszce i wyrósł dość duży więc go przekroiłam, masę podzieliłam na dwie części, większą przełożyłam biszkopt, resztę na wierzch, na to okrąge biszkopty i galaretka. Super wyszło naprawdę. Potem wstawię fotkę.
Jeszcze jedno pytanko, te truskawki to trzeba tak dokładnie zmiksować, czy tak, żeby zostały też kawałki truskawek?
A na jak dużej blaszcze piec to ciasto?
Cieszę się, ze przepis się przyda
Wczoraj zrobiłam i bardzo nam smakowłao...smaczny sosik, tylko u mnie z łopatki
A o to efekt: